Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 39

Wątek: wiem, że potrafię żyć bez niej...

  1. #11
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no lou ty mnie zadziwiasz. Ale powiedz szczerze, czy nie myslisz zbyt często o jedzeniu?Czy myślisz tylko o nim wted ykiedy nadchodzi posiłek? I czy nie traktujesz go w jakiś sposób inaczej niż przed dietą?

  2. #12
    JustusiA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć
    dzięki dziewczynki:*
    ale ja zawalam
    wstyd mi
    wczoraj zajdłam chyba z 2000 kcali wieczorem, ale wypiłam trzy czy cztery szklanki ziół przeczyszczających
    dziś rzygałam na całego, dwie szklanki ziół mam za sobą
    jestem do bani
    koniec

  3. #13
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Justusia nie załamuj się! Nie mozesz się poddawać, naprawdę da sie z tego wyjśc.
    Tylko musisz kogoś poprosić o pomoc
    Zrób to koniecznie, a będzie Ci o połowę lżej i łatwiej.
    Tu nie ma się czego wstydzić. Bulimia to taka sama choroba jak każda inna.
    Musisz przełamać wstyd i strach i opowiedzieć mamie by Cię wspierała. Może powinnaś iśc do psychologa na terapię.
    Jeśli nie podejmiesz takiego kroku to sama sobie nie pomozesz.
    Będziesz się wiecznie okłamywac ,że to ostatni raz, że od jutra napewno się uda.
    Wiem jakie to cięzkie,ja o moim problemie z jedzeniem męczyłam się sama i dopiero po roku zdobyłam się na to by powiedziec mamie. Teraz jest dużo łatwiej.

    Trzymaj się. Buziaki :*

  4. #14
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Justusia nie załamuj się! Nie mozesz się poddawać, naprawdę da sie z tego wyjśc.
    Tylko musisz kogoś poprosić o pomoc
    Zrób to koniecznie, a będzie Ci o połowę lżej i łatwiej.
    Tu nie ma się czego wstydzić. Bulimia to taka sama choroba jak każda inna.
    Musisz przełamać wstyd i strach i opowiedzieć mamie by Cię wspierała. Może powinnaś iśc do psychologa na terapię.
    Jeśli nie podejmiesz takiego kroku to sama sobie nie pomozesz.
    Będziesz się wiecznie okłamywac ,że to ostatni raz, że od jutra napewno się uda.
    Wiem jakie to cięzkie,ja o moim problemie z jedzeniem męczyłam się sama i dopiero po roku zdobyłam się na to by powiedziec mamie. Teraz jest dużo łatwiej.

    Trzymaj się. Buziaki :*

  5. #15
    lilac jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2006
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    15

    Domyślnie

    Ja ningdy nie miałam bulimii, nie wiem jak to jest. ALe wydaje mi się, że lamonkowa ma racje.

    Trzymaj się

  6. #16
    JustusiA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki:*
    Ale mamie nie powiem Wstydze się. W szkole będzie psycholog, miejmy nadzieję, że przełame się i pójdę d niego

    Koniec użalania się nad sobą! Koniec! Wczoraj był dzień grzechu, ale jednocześnie pierszego plusa-nie wymiotowałam. Obżarłam sie za trzech, ale nie poszłam do łazienki Jestem z siebie dumna Od dziś staram się kontrolować. Ułożyłam jadłospis, ogólny plan dnia co do ćwiczeń i tylko czekać godziny , kiedy go wypełnię . Będzie dobrze:* Nie chce was wiecznie zanudzać takim jęczeniem sobie . Z natury to mam w sobie wiele pozytywnej energii, tylko w pełnym z niej korzystaniu przeszkadza ta chęć bycia idealną... Ale postaram sie to zmienić . Trzymam się i nie poddam!

  7. #17
    Magdullusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Brawo!Trzymam za ciebie kciuki!
    Naprawde w tym nie ma nic złego że czasem sie ponażeka
    Bo czasem kazdego nachodza chwile zwątpienia.
    Najważniejsze że zrobiłaś pierwszy krok i nie zwymiotowałaś.
    Teraz może być tylko lepiej.Dasz radę. Wierzę w ciebie
    Pozdro
    Trzymaj się

  8. #18
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam nadzieje, że wytrwasz w postanowieniach, trzymam kciuuuki
    A za to,ze wczoraj nie wymiotowalaś wielki całus ;*

    Z tym psychologiem w szkole to calkiem dobra myśl.

    I mam nadzieje, że Twoja dietka nie będzie zbyt rygorystyzna?

    pa

  9. #19
    JustusiA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    buziaczki, jesteście koffane:*

    Dietka jest okii Wchodze na tysiaka A na razie jest świetnie. Wczoraj i przedwczoraj przepisowo . Muszę po prostu układać sobie jadłospis, bo z kartką w ręku trudniej jest grzeszyć . Przedwczoraj skakałam na skakance i biegałam Ze skarbusiem moim ukochanym Wczoraj nie ćwiczyłam, ale mówią, że namiętne pocałunki spalają tyle kalorii... Mieliśmy wczoraj bardzo sympatyczne ognisko, które zakończyło się baaaardzo romantycznie....:* Jeju jak ja go uwielbiam....
    Przepraszam, że tak rzedko się wpisuję, ale zrozumcie, życie na wsi Troszke nie mam czasu Chodzimy z mamą na jagody, bo kaska się przyda Później posprzątać w domu, coś ugotować, no i wydoic krówki :P A wieczorem najczęściej jestem padnięta, że ani nogą ani ręką nie ruszam lub idę na ognisko hehe Ale w każdej wolnej i przytomnej chwili wpadam i proszę , podtrzymujcie mój wątek:* Razem łatwiej:*

  10. #20
    kasi3k jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    to super ze Ci dobrze idzie)
    i ze nie wymiotowalas
    trzymam za ciebie kciuki

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •