No i jak zwykle moje odchudzanie spełzło na opakowaniu paluszków z sezamem. Fakt że przez cały dzień miałam w ustach tylko bułeczke zjedzoną na śniadanko mnie nie usprawiedliwia.... Nie usprawiedliwia także tych lodów, truskawek z bitą śmietaną, drożdżówki z masłem i dżemem eh i paru innych słodkich pokus. No ale w sumie to dzisija rano wazyłam 47 kg, ja nie wiem , mi to ta waga lata to do góry to do dołu. Ide sobie poćwiczyć, może jutro tez będzie do dołu hi hi hi