Wątek: Młodzieżowe odchudzanie

Hej!
Dzisiaj rano obudziłam sie i tak z ciekawości stanełam na wage iiiiiiiiii mało nie padłam. Otóż przytyłam 2 kg i teraz waże 48 kg. Zaczełam wiec dietke żeby te dwa zbedne zrzucić. Rok temu schudłam z 61 kg (a mam 160 wzrostu) do 43 kg, ale to było stanowczo za mało. Przybrałam wiec do 45- 46kg i takj trzymałam wage już od roku, a tu nagle taki numer :P . No nic do wakacji jakoś zrzuce, narzuciłam sobie dietke 1000 kcl i zobaczymy jak to będzie . Czy są tu róniez jakieś podobne nastolatki (ja mam 18 lat) które przygotowuja ciałka do lata??
Pozdrowionka[/b]

Cześć! Ja też jestem odchudzającą się nastolatką, ale mam 14 latek... Gratuluje Ci sukcesu! Myślę, że Twoja waga jest dobra... Ja mam 168 cm wzrostu, a w lutym ważyli mnie w szkole i wyszło 67 kg :/ Mam nadzieję, że troszkę już spadło Bo centymetrów rzeczywiście ubyło Jeśli chcesz, wejdź na forum Nastolatki w dziale Chcę schudnąć Pozdrawiam!

160 cm i 48 kg?
Wiem, że nigdy nie będę Tobą, ale gdyby mi się jednak udało, to biegusiem przytyłabym ze 4 kg obowiązkowo. Ale to tylko moje prywatne zdanie.
:P

No i jak zwykle moje odchudzanie spełzło na opakowaniu paluszków z sezamem. Fakt że przez cały dzień miałam w ustach tylko bułeczke zjedzoną na śniadanko mnie nie usprawiedliwia.... Nie usprawiedliwia także tych lodów, truskawek z bitą śmietaną, drożdżówki z masłem i dżemem eh i paru innych słodkich pokus. No ale w sumie to dzisija rano wazyłam 47 kg, ja nie wiem , mi to ta waga lata to do góry to do dołu. Ide sobie poćwiczyć, może jutro tez będzie do dołu hi hi hi

Hej suny- ja też mam 18 lat i też się odchudzam. Ale mi zostało duuuzo więcej teraz ważę 76,5 a dąże do 63-65 (przy 179cm). Wychodzi mi to różnie. Ale jakoś idzie. Już schudłam prawie 8.
Ale dobrze, że Ty po złapaniu się na tych dwóch kilogramach, postanowiłaś je zrzucić. Jeszcze Ci wyjdzie, musi wyjść. Bo od takich dwóch kilogramów się zaczyna
Niestety miałam okazję przez to przejść. Dawno dawno temu miałam 174cm i 57 kg. I tak jakoś się nie zmartwiłam jak było 59, 61, 63. A później jakoś poszło. A najpierw wagę jakieś dwa lata trzymałam
I znowu sie trzeba odchudzać. A już nie mogę jakoś tak sobie z tym poradzić jak te pare lat temu.
Ale trzymam za Ciebie kciuki. Obie damy rade Ty dlatego, żeby nadal ładnie wyglądać, ja po to, żeby wreszcie ładnie wyglądać
Pozdrawiam,
Ewka

ps. jakbyś czasem znalazła chwilke to zapraszam do mnie na Mission Possible- reversion!

No wiecie co... ja tu sie katuje ( bo nie móc schrupać sobie paczuszki paluszków to dla mnie meka) a waga ani drgnie wrrrrrrrrr. No ale będe silna konsekwentna i nie dam sie. Za trzy tygodnie koniec roku , więc jak zrzuce te dwa kilo ( a zrzuce je !!! ) to pójde na wielkie lody w ramach poprawy nastroju po ujrzeniu świadectwa... a coś czuje że będzie co poprawiać ....

jak ja bym wazyla 48 kg to bym byla w niebie!! pamuietam,ze tyle wazylam 5 lat temu ...no ale wtedy bylam nizsza! teraz moim cele jest zrzucic 10 kg do konca lipca,a potem sie zobaczy. wierze ze mi i inyym odchudzajacym osobom sie uda!! Pozdrawiam i 3mam za was kciuki!

Jestem właśnie po całym dniu wiosłowania ) dzieki tym kochanym kajaczkom spaliłam w ciągu całego spływu (a trwał on 6 godzin, odliczajac postoje to 4 godzinki ) ok 1.800 tys. kcl i jestem very happy! Az normalnie zjadłam sobie na kolacje dwa kawałeczki pizzy. A tak ogólnie mój bilans wynosi:
- pół drożdżóweczki na śniadanie
- naleśnika z dżemem na I -szym postoju
- 2 kuliki lodów z wafelkiem oczywiście
- kanapeczke z paprykarzem i kilka czipsów
Myśle że całkiem sprawnie minął ten dzisiejszy dzień. Zobaczymy co będzie jutro

Ojoj, przez miesiączke nie wiem czy straciłam chociaż kilogramik... No bo w sumie to trzymałam reżim przez cały okrągły tydzień (no nie licząc tych kilku potknięć ). Zważe sie jak już cieżkie dni minął i mam nadzieje ze będe zadowolona z wyniku

Schudłam 11kg w 7 miesięcy czy to mało? Ile wy schudłyście i w jakim czasie?Ile jeszcze powinna schudnąć jeżei mam 62kg i 167 wzrostu?