nei ciesze sie bo praktycznie nie bede miala czasu na nic
za tydz jedziemy na mistrzostwa swiata w tancu wiec jutro mamy pokaz i trening do poludnia
a w niedziele trening caly dzien 9 godzin
a ja mam wuchte nauki:P
Wersja do druku
nei ciesze sie bo praktycznie nie bede miala czasu na nic
za tydz jedziemy na mistrzostwa swiata w tancu wiec jutro mamy pokaz i trening do poludnia
a w niedziele trening caly dzien 9 godzin
a ja mam wuchte nauki:P
no ja tez mam ful nauki :cry: ble nienawidze sie uczyc :roll:
dzisiaj rano wstaje na wadze a tam 53.5 :shock: nie no mysle ze jak zwykle cos nie tak jest wiec przesowam wage w inne miejsce a tam 54.5 wiec mysle he takie czary no to jeszcze sprawdze w innym miejscu a tam 55.4 wiec juz teraz nie wiem ktora waga by byla prawidlowa :roll: :twisted:
moja waga też taka jest :P , dlatego waże się u babci 8)
moja tez jest taka :roll:
chyba najlepeij sie ważyc u higienistki
a ja robie sobie jeden dzien przerwy z dietka i dzisiaj zjem co chce i ile chce :P
wczoraj spotkalam sie z kumplem i jakos poczulam sie kurde grubo :cry: fakt powiedzial mi ze schudlam ale ja i tak sie czuje grubo :cry:
Chlopaki mowia, ze dziewczyna schudla dopiero, kiedy sa MEGAefekty.
Wniosek? Przeiciez wiesz :)
Buziaki
Witam;*
jeden dzien przerwy dobrze ci zrobi:D
buziak i milej neidzieli;*
Mi na gg wczoraj chłopak za którym szaleje powiedział że chude panny mu się nie podobają i żebym nie przesadzała z tym odchudzaniem :roll:
he no to mam dzien przerwy, dopiero 15:00 dochodzi a ja juz na swoim koncie mam 2240 kcal a jeszcze wieczorkiem bede miala grilla :twisted:
wiem wiem przesadzilam dzisiaj ale sobie mysle ze chyba mi sie nalezy :P ale znowu pragne was powiadomic ze od jutra zmniejszam kalorie o 200 czyli bede jadla 1300...
hmm moze robie zle, ale jedzac te 1500 to mysle ze mi po prostu rosnie tylek i w ogole... jak najwieksza grubaska sie czuje!
:idea: a dziewczyny tak myslalam ze moja waga stoi w miejscu dlatego ze ja moze jem za duzo grahamek i ciemnego chlebka co? czym moglabym to zastepowac?
a napisze wam co dzisiaj zjadlam:
sn: 2 kawalki Napoleonki (ciasta), jogurt danone, kromka ciemnego chlebka, kromka pszennego bialego chlebka z maslem, 5 plasterkow salcesonu (jakas prawie szyneczka hehe) 1/4 ugotowanego jajka, kawa z mleczkiem i cukrem
ob: 2 kotleciki z piersi z kurczaka panierowane, obtoczone w piance i smazone na oliwie z winogron, surowka, pol ogoreczka w zalewie musztardowej, 1 sledzik malutki w smietanie, ziemniak z tluszczykiem
podw: jablko
kol: kielbaska z grilla, 1 lub 2 kromki chlebka ciemnego, ketchup i moze musztarda i jeszcze herbatka ale to juz chyba zielona
a teraz sobie siedze i pije kawke z mleczkiem i cukrem :twisted:
no to same widzicie ze dzisiaj pojechalam z kcal rowno he i czuje sie za przeproszeniem nazarta jak nie wiem. no i oczywiscie wiem ze mi to wszystko pojdzie w boczki i juz czuje jak mi pupa rosnie ale mam to dzisiaj gdzies :twisted:
mysle ze mi to wybaczycie :wink:
obiecuje od jutra scisla dietka 1300 kcal i cwiczonka!
no i jesli chodzi o te slodycze to.... jest mi bardzo wstyd bo ostatnim razem zjadlam ich duuuuzo i teraz juz widze tego efekty a mianowicie mialam ladny brzuszek juz bez tluszczyku wystarczylo tylko teraz cwiczyc aby byl plaski a znowu czuje teraz ze tluszczyk jest i w ogole na boczkach tez go troche mam masakra!
:idea: od jutra zaczynam nowy etap w swoim zyciu: KONIEC ZE SLODYCZAMI (za kazde zjedzenie slodyczy bedzie ostra kara), CWICZYC 3 RAZY W TYGODNIU, JESC DUZO OWOCOW I OCZYWISCIE JESC W LIMICIE :!:
a wlasnie sciagnelam sobie 8abs na brzuszek i mam zamiar od jutra zaczac no a w sobote cwiczylam godzinke pilates (czyli cos tam na pupe i na brzuszek)
pozdrawiam :):):)
Witam;*
najwazniejsze ze sie nie obwiniasz tylko po prostu obiecuejsz ze bedzie lepiej a co sie stalo to sie nie odstanie:D i tak trzymac:D a co do tych grahamek to nie wiem, ale chyba raczej nie od tego;p
i pomysl z cwiczonkami bardzo dobry:D one na pewno pomoga:D
buzika;*
no na pewno pomoga tylko kiedy cwiczyc? jedynie w sobote niedziele i poniedzialek bo w te dni przynajmniej koncze szybciej i mam czas... :roll:
no ja tez nie mam czasu na ćwiczonka :roll:
co ta szkola robi z ludźmi na diecie :twisted:
Ja jestem leń i wcale nie cwicze, a do tego miałam operacje na łąkotke i na więzadła i mnie kolano boli...
ojj suszona to lepiej nie ryzykuj i nie cwicz :? z reszta i tak juz masz super wage i na pewno swietna figurke wiec nie musisz :)
a ja dzisiaj mialam cwiczyc i... klapa nie cwiczylam bo zasnelam :shock: :? :(
ahhh chyba w tygodniu nie dam rady... trudno zostaja tylko te soboty i niedziele....ale od przyszlego tygodnia mam zamiar chodzic na sks do "bylego" mojego gimnazjum bo nasz koffany pan z w-f nas zaprosil hehe :) dzisiaj siedzialysmy u niego z kumpela godzine i gadalysmy he ale fajnie kazal nam zamiast "dzien dobry" to gadac do niego na powitanie "czesc" :shock: my na niego takie zdziwko a ten ze jeszcze nie jest taki stary (ma 26 latek :D ) wiec co ma prawo o to prosic hehe :P ale fajnie.... :wink:
Magdullusia nawet mi nie gadaj o tej szkole :? moja kumpela z klasy tez jest na diecie i normalnie dzisiaj siedzi i gada ze chyba idzie po batona bo czuje jak traci energie hehe a potem miala zjesc tylko dwie kromalki a wciamala az 4 bo taka glodna.... no po prostu masakra / cale szczescie ja tak nie mam jak ona :)
No niestety ja tez zaluje... pobiegalabym sobie a tak to lipa...:( jakos mi idzie bez cwiczen:) ale dalej nie wiem czy moge zjesc codziennie jednego loda czy nie :evil:
Cześc, ogolnie to latam po tym całym forum i pisze :P
A jakie ćwiczenia najcześćiej ee.. robicie :?: Ja w sumie to ćwiczę Taekwondo, ale to troszkę mało daje, chyba po 5 latach organizm się przyzwycził :( Mam jeszcze problem jak przekonać mamę na dietę, żeby mi pomogła. Bo ona jak coś wymyśli to muszę kompletnie jadłospis zmieniac, a jak mówię, że obejdzie się bez czegoś to ona i tak swoje :evil: A ja nie chcę i już.. Możemacie jakiś pomysł :?: Chętnie posłucham rad :)
Witam;*
lol tez mama taka kolezanke:/ caly czas mowi ze jest na diecie a co przerwe wcina batony i czipsy albo paczki;p
no ale roznie to bywa nie;p
buziaki i milego popoludnia;*
Martus91 masz ten sam problemik co ja, ja tez mojej mamy kompletnie nie moge przekonac do dietko, bo wedlug niej juz duzo schudlam i ze juz wszystkie gacie mi z tylka zjezdzaja (no fakt zjezdzaja ale ja chyba glupia nie jestem i przeciez sama dobrze wiem kiedy zakonczyc dietke). cale szczescie ze moja mama nie robi bardzo tlustych potraw wiec nie mam tak zle, ale np dzien przed pytam sie mame co ma zamiar jutro zrobic na obiad i potem wedlug tego ustalam sobie caly planik kcal na kolejny dzien :) i jakos tak mi sie udaje :)
za to z cwiczonkami u mnie nie najlepiej a mianowicie nie mam kiedy cwiczyc :? zalamka normalnie!
grubasek1992 no jedne dziewczyny tak juz maja ze niby sa na diecie ale co to za dietka jak przez pol dnia zre slodycze :roll:
suszona nie mam pojecia czy mozesz wcinac jeden lod dziennie :roll: chociaz jesli miescisz sie w limicie to chyba nic w tym zlego (no poza tym ze to slodycze) ale przeciez sezon na lody sie i tak za chwilke skonczy wiec kochana nie zaluj sobie :)
ja sama tez dzisiaj wciamalam rozka :twisted:
na sniadanko zjadlam dzisiaj dwie parowki drobiowe z ketchupem i bylo pyyycha a w szkolce tylko rogalika i jablko :) po przyjsciu do domku zurek slaski z 2,5 jajkami i tak mi dzisiaj ladnie wyszlo 1250 kcal :) czyli mam jeszcze ok 50 kcal aby je wykorzystac ale chyba je sobie zostawie :)
Witam;*
no widze ze radzisz sobie po prostu przecudnie:D
buziak;*
taa przecudnie :? bylismy z klasa na dwudniowej wycieczce integracyjnej i... ehh obzeralysmy sie z kumpelami totalnie! wczoraj to nie bylo az tak duzo slodyczy ale dzisiaj.....masakra! rano normalnie sniadanko ale potem kitkat, kinder bueno, 2 galki loda a na koniec po przyjezdzie do domu caly duuuzy kawalek szarlotki z jablkami ehhh....
ale widze ze nie bylo mnie tu zaledwie 2 dni i nikt mnie tu nie odwiedzial ani nie pisal :cry:
a ja musze sie poskarzyc ze nie mam od nikogo juz wsparcia :cry: dlatego ciagle mysle o zakonczeniu dietki, bo jak slysze kiedy kumpel mi gada ze jestem chuda, mama ze kosciotrup, a ciocia ze juz tak chudne ze sie robie brzydka to nie wiem no :( a ja przeciez mam lustro i dobrze widze ze brzuch jeszcze jest duzy pupa tez no i waga tez nie jest wysmienita :(
ludzie prosze was piszcie mi tu cosik i wspierajcie mnie bo inaczej ja naprawde sie zaniedbam w dietce :roll:
jutro mam na obiad biale spagetti wiec na sniadanie zjem sobie 4 polowki tosta z serkiem i mysle ze powinno byc dobrze a wieczorkiem dopiero sobie wszystko podlicze ile kcal mi wyjdzie i zobacze czy umie juz zyc bez tabelki liczacej moje grzszki czy tez jeszcze bede musiala z niej korzystac :?
no to ja koncze chyba pojde juz spac.... a jak tam u was w ogole z dietka?
Ja też miałam coś takiego. Nikt mnie nie wspierał i czułam się jakby nikt mnie nie wspierał i centralnie nic mi nie wychodzi. To głupie, ale króttki post kogoś innego a rodzi w sercu dużo ciepła i nadziei, bo wiesz, ze masz wsparcie. Drobnostki czynią cuda.... :wink:
nom ja do ciebie piszem ja :wink:
rzeczywiscie miło jak ktos do ciebie pisze bo czujesz sie potrzebny :roll:
Witam;*
bedziemy wspierac jak tylko bedziemy mogly;* i nie przejmuj sie kumpelami, na pewno sie pogodzicie;*
buziak i milej soboty;*
no i juz mi lepiej :) tylko ja naprawde zaniedbuje diete :( ahh juz czuje jak mi pupa rosnie :roll: nie no koniec! trzeba sie znowu wziasc za siebie!
ano trzeba sie wziasc za siebie:D
buziak i milej soboty;*
boshe ja też to czuje...tak siedze i dziś przed chwilą zjadłam kubek czekolady z dużą ilością bitej smietany...b;eehh...rzygać mi sie chciało...za słodko...i tak myśle sobie że ta śmietana wbija mi sie w tyłek i zara chyba całą kanape zajme :/ :x
kosszmarrr!!
ale od jutra z juwentą i magdullusią bierzemy sie do roboty!! :D ty też iwonka16 weź sie w garść!!
Haha, to chyba wiekszosc dziewczyn zaczyna 1 pazdziernika :)
Powodzenia :)
no iwonka i jak ci dzisiaj dizonek mija :) ?
no ba xP ja też czuje że mi dupa rośnie! :( i trzeba znów dietke odnowić a dziś jest pierwszy dzień! życzę Ci powodzenia ! :*:*
kobiety mam koszmarna zalamke!!!!
wstaje wczoraj wieczorkiem po tych 2-dniowych obzarstwach na wage a tam.... 56.9 :shock: az sie poplakalam :cry: od razu chcialam przejsc na glodowke bo ja juz naprawde nie mam pojecia co robie zle ze ta cholerna waga stoi w miejscu!!!! juz nie moge po prostu chce juz byc chudziutka i wazyc 50 kg :cry: :cry:
dzisiaj jeszcze sobie robie dzien luzu od tej dietki ale od poniedzialku ruszam! rano cala zalamana, zaplakana wstalam i mialam na sniadanie zjesc tylko goracy kubek z kromka chleba, ale jak zwykle zjadlam troche loda i kawalek szarlotki z jablkami a dopiero potem zupke z 3 kromkami chleba! nie no ja nie wiem co sie ze mna dzieje!
po prostu widze jak znowu brzuch mi urosnal i cholera na pewno tluszcz sie na nim za chwilke nagromadzi i znowu wroce do punktu wyjscia :cry:
dziewczyny POMOCY!!
Ja tez po obżarstwie tygodniowym załamałam się i prawie poddałam ale NIE!! dalej bede dążyć do 50 kg :)
kochanie nie załamuje się prosze!!!!!!!!!
ja w ten tydzień przytyłam 2 kg wiesz?
i też bylam załamana ale teraz sie znowu biore bedzie dobrze kochana weźmiemy się ok?
Ja w tygodniu tez przezywalam kryzys, bo okazalo sie, ze jo-jo mnie dopadlo :(
Ale teraz sie biore za siebie i pokaze wszystkim, ze tez potrafie :)
wiecie mnie chyba tez jojo dopadlo :cry: yhh coz teraz trzeba go zwalczac :roll:
wczoraj cwiczylam juz godzinke, dzisiaj tez... i teraz zamierzam cwiczyc co 2 dni :)
mysle ze bedzie dobrze i sie nie poddam!
wy tez sie nie poddajcie!
Minelka spokojnie obie damy rade z tym cholernym jojo :)
Magdullusia na pewno w tym nadchodzacym tygodniu te 2 kg zgubisz :) postaramy sie obie...
Guka wezme z Ciebie przyklad, tez sie nie poddam i wytrwale bede dazyc do 50 kg :)
aaggii a Ty podczas dietki tez mialas jakies chwile zalamania, dni obzarstwa albo sytuacje w ktorych przytylas? prosze chudzinko opowiedz nam jakim cudem udalo Ci sie zgubic te kg i w ogole jak to zrobilas!? wiem ze opowiadalas juz o tym tysiace razy, ale jak opowiesz to tu i teraz to ja skorzystam z Twojego przykladu (i mysle ze inne panienki tez) i bedzie nam latwiej sie zmobilizowac i schudnac... :wink:
dziekuje wam za wsparcie :)
Pozdrawiam :wink:
iwonka oczywiscie z emialam chiwle zalamania i napady po 2 cyz 3 tysiaki kcal , i na drugi dizne bylo 1 kg wiecej ale jeszcze kolejnego dnia waga wracala do normy a ja na dietke wiec nie mamowy o trwalym pryztyciu po jendodniowym napadzie , al enp nigdy nie mialam tak zeby meic 2 dni obzarstwa pod rzad
a co do tego jak shcudlam to neiwiem cyz brac z emnei przyklad cy znie bo np nie wyklucyzlam slodyczy ze swojego menu i zawsze zjadlam albo jakies 2 ciasteczka , albo drozdzowke bo inaczej byly napady , no i jadlam 1200-1500 kcal i bieglam na orbitreku no i tyle :D
a tobie napenwo sie uda i sobi eporadzisz , mzoe sprobuj byc tak na 1500 tak jak ja , chudlam powoli , fakt al ejak widzisz trwale i bez jojo ;)
to jak jadlam tak ok 1000 kcal przez tydzien i w niedziele pozwolilam sobie na troche rozpusty z 1700 kalorii (szczegolnie przez owoce) to waga sie unormuje ?
Witam;*
cwiczonka to genialny pomysl:D
buziak i milego dnia;*
ufff dziewczyny.... w sobote i niedziele niezle cwiczylam godzinke na nogi i szczegolnie na brzuch a dzisiaj mnie juz basiorek tak baaardzo bolal :cry: ehh coz... ale jest juz lepiej :)
z kcal to nie wiem czy mi nawet wyszlo dzisiaj 1000 kcal ale mysle ze tak :) od jutra znowu ladnie 1500 kcal i cwiczonka jutro :twisted: he i znowu zaczyna A6W :)
mOoTyLeEk mysle ze jesli przekraczasz limit tylko w niedziele i tylko glownie przez owoce to nie masz sie czym martwic :) (wedlug mnie)
ojj aaggii dzieki ze to napisalas az podnioslas mnie na duchu :) a tak dokladnie to jak dlugo sie odchudzalas do tych 49 czy 48.5 kg?
dobrze Ci idzie i oby tka dalej ;)
Witam;*
no widze ze zdecydowalas sie na a6w:D zycze wytrwalosci:D
buiziak;*