i jak tam??
Wersja do druku
i jak tam??
Iwonka opowiadaj opowiadaj xD
hee ale co wam opowiadac... dietka chyba w miare... w prawdzie raczej z kcal przewalilam no ale... spalilam cos nie cos... :)
a nie odpowiedzialyscie mi na pytanie: raczej moge sobie jutro zjesc te spagetti na obiad? ile by ono moglo miec kcal? (mieso mielone jakies i ten sos winiary w sloiku)
w walentynki powiem wam szczerze to nie wiem co bede robila... tak bardzo bym chciala gdzies isc ale gdzie? i z kim? heh.. no nie wiem naprawde... a to jeszcze tylko jeden dzien.. wiecie co... wypilam 1/4 kieliszka czerwonego pysznego winka... :evil:
Ja tam się na sapghetti nie znam kochana :/ A na Walentynki mam takie same plany jak ty + jeszcze jestem trochę chora i na antybiotykach więc raczej posiedzę w domciu :/
Dobranoc! Miłych snów :) !
stop stop stop!!!! dziewczyny co ja robie???????? obzeram sie slodyczami !!! nie no tak byc nie moze! mama nakupila ful slodyczy a ja zrobilam caly talerz czekolady i marcepanu!!! heh no i ja juz troche (cale szczescie ze tylko troche!) musialam zjesc! a do tego zjadlam 8 kostek bombolady!!!!!! pomocy!!!!!!! jeszcze dzisiaj do kumpeli... tam juz nie moge nic zjesc! ale glupio mi tak =/ ehh jak ja sie u niej pokaze z taki basiorem wielkim??????? zalamka.........
od jutra powiem wam szczerze biore sie za siebie totalnie!!!!
14 LUTY - dzien zakochanych... ale i poczatek mojej ostrej diety... 1000 kcal i ani 1 kaloria wiecej!!!!!!!!! koniec z tym... juz sie mecze rok i mam serdecznie dosc tych boczkow... pyzatego pyszczka... wielgasnego basiora... koniec!!!
slodycze tylko raz w tygodniu i to w malych ilosciach! kiedys dalam rade teraz tez dam! i nie obchodzi mnie ze nadchodzi tlusty czwartek.. urodziny kuzynki czy wyjazd do cioci... nie dam sie! o nie! nie zjem ani paczka, ani ciacha ani nic!!!
trzymcie za mnie kciuki!!!!
dobre postanowienia.. mnie tam tlusty czwartek nie rusza bo nie przepadam za paczkami
uhh ja je uwielbiam... ale nie dam sie! bede ostra... do moich urodzin chce juz wazyc 51 kg i cieszyc sie z pieknej figurki :)
będzie dobrze :* ja też pączków nie lubie ;] no chyba ze oponki albo coś heh xD
co Wy sie tak walentynkami przejmujecie, dla mnei to dzien jak codzien i nie szlam nigdzie z nikim nigdy :p
ja sama siedze w domu... nawet nie mam ochoty nigdzie isc z tym bebechem...;/
tlusty czwartek... hymm a kij z paczkami...
ja nie mam zamiaru jeśc pączków..wystarczjaąco zjadłam ostatnio słodkości :lol:
Paczkom mowimy stanowczo NIEEEEEEEEEEEEEEEE
Czyli wy też dziewczyny nie wcinacie pączków? :lol: W grupie raźniej w końcu, co nie?
ja dawno jadlam, ale lubie bardzo :P
a ja zjadlam paczka wczoraj u kumpeli... takiego sredniego z dzemem i polewa czekoladowa... ale... trudnooo a jutro znowu jade do kumpeli i obawiam sie ze zas bedzie mi kazala wcinac paczka bo w koncu jutro tlusty czwartek :evil:
zrobilam sobie wczoraj pomiarki i tak:
raczka - 28 cm
biust - 89 cm =/ masakra!!!
pod biustem - 80 cm ( <-- jak ja mam sie tu pozbyc cm?????)
talia - 70 cm
pas - 77 cm
kosci biodrowe - 86 cm
tylek - 90 cm
udo - 49 cm
lydka - 32 cm
no i same zobaczcie ze ja w ogole nie jestem wymiarowa... taka nijaka :roll:
no ale zrobilam sobie wczoraj fotki... jak zaloze konto na fotka.pl to wam podam i zobaczycie :) w sumie to az tak nie widac tam mojej figurki no ale... zawsze cos no nie? :P
ajjj te walentynki mnie dobijaja.... mama chce mnie na lyzwy wyciagnac a ja wole na basen.. bo sama na lyzwach jezdzic nie chce... juz dostalam 2 zyczenia na komore... szkoda ze tylko na komorke... no ale zawsze cos.. chociaz jeden kumpel mi napisal ze poczty maja opoznienia... heh a reszte sie juz sama domyslilam... no nic poczekam i zobacze ... :)
dzisiaj to nie zjadlam za duzo:
I śn: activia jablkowa z musli (mniam :D) grejpfrut i kromka pumpernikla
ob: 3 plasterki knedla. kotlet panierowany z piersi z kurczaka niestety z odrobina tluszczu, troche kapusty kiszonej
no i musze sobie policzyc ile to juz kcal i zobacze co zjem na kolacje... potem wam napisze :)
no to milego swietowania :P
Ja tam mam konto na fotce.plale wole na razie nie pokazywać swego oblicza :lol: Mama ten sam problem jak ty. Jak siępozbyc tłuszczyku pod biustem? :shock:
heh gdzie Ty udo mierzylas ze 43 :shock: cyba nei na samej gorze heh.
ja w sumei pod biustem amam z 75-74 najwiecje mailam 76. a przy 49 kg mialam 69 mmm
WSZYSTKIM ŻYCZĘ PEŁNYCH MIŁOŚCI I WESOŁYCH WALENTYNEK!!!
jessuuu wlasnie sory.... udo 49 mialo byc.... yhh :oops:
ahhhh zawalilam!!!!!!!!1 jestem na siebie wsciekla jak nie wiem!!!!! wszystko bylo spoko zjadlam jogurt na kolacje.. ale potem jeszcze jablko.. jeszcze jedna pomarancza druga... az potem rodzice pojechali na lyzwy a ja wyciagam ta czekolade co ja wczoraj sobie zrobilam i wpieprzam... potem pare ciasteczek marcepanowych....... ja sie nie nadaje do diety !!!!!!!! juz mam dosc! chce byc chuda i jesc wszystko a nie takie cos :( a jutro znowu paczki zjem na pewno!!! dziewczyny jak sie mam zabrac za ta diete!!! pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wiem jak to jest i wiem, że nikt ci z forum raczej nie pomoże?! A wiesz czemu? Bo będziesz myśleć "im się wydaje to takie proste.." tak samo było ze mną...nie mogłam kiedyś przejść na diete..nic się nie udawało...teraz mi się udało :P nie wiem czemu..chyba pomogło mi picie dużej ilości napojów.
Musisz się kopnąć w tyłek i dieta...i musze ci powiedzieć że ta dieta będzie trwać do końca życia...bo jak raz odpuścisz to znowu przytyjesz
masz racje!! Nie mow tak i uwierz w sobie!!
wiecie co.... zanosi sie na to ze bede miala chlopaka.... a ze on chudy jak nie wiem... to mam cel! musze schudnac! 51 kg do lata! moj cel! zobaczymy co tym razem.. dzieki za wsparcie... i prosze was ! zdrowo mnie opieprzcie czasami... to mi dodaje motywacji! :P
Masz cel do osiągnięcia, że przy odrobienie smaokontroli na pewno zrzucisz te 6kg :) 3mam kciuki
fajnie masz motywacje i to taka nawet pasujaca do dzisiejszego dnia :D
Jasne, ze sie uda:D:D:D
BUZIAK:*
a no teraz to juz nie mam innego wyjscia... :D tylko do przodu...
siedzialam 15 min przed paczkami i ...... nie zjadlam ani jednego :D ale zjadlam na pol z mama bajaderke ale co tam :P
Mnie na szczęście nawet nie ma co kusic... mama nie kupiła pączków, ale chyba planuje na podwieczorek coś kupić :x
Ynkus jeden na podwieczorek nie zaszkodzi, taki zwykły bez polewy to tylko 200kcal, zamiast jakiego twarożku byś może :wink: , byle się na jednym skończyło :twisted: .
Iwonka ładnieeee, tak trzymać do wieczora 8)
mi chcieli wmusic paczka, ale sie nie dalam :D
a ja zjadlam tylko jednego paczka, jedna delicje i troche paluszkow slonych... wiec mysle ze wczoraj bylo w miare... :)
dzisiaj:
sn: activia i kromka pumpernikla
2 sn: jablko i plasterek jakies kielbaski
ob: 1.5 kawalki sledzia w zalewie octowej, 3 lyzki ketchupu, kromka pumpernikla
kol: nie wiem co i jak bedzie dalej z zarelkiem bo ide do klubu dzisiaj :D
aaa no i zrobilam focie... wkleilabym je tu.. ale narazie nie mam kiedy... wybaczcie :roll:
czemu tu nikt nic nie pisze? :cry:
nie mam motywacji.... chociaz wcale zle mi nie idzie.. ale jem slodycze czasem... kurcze :evil:
wczoraj na imprezce bylo zaczepiscie! w prawdzie nie udalo mi sie poznac zadnego superowego kolesia... ale... kumpel mojej kumpeli... hmm no niezly niezly :D
no i wszystko by bylo bajerancko gdyby nie to ze ukradli mi telefon :/ super! cale szczescie matka sie na mnie za to nie darla... no nic bede miala nowy ... :roll:
kurcze jaka ja jestem gruba! nie no do moich urodzin musze juz wazyc 53 kg chociaz! myslicie ze jest to mozliwe?? bo ja w to wierze no ale... wlasnie zawsze jest te ale..! :roll:
Teraz wklej teraz :P będzie fajnie
A w klubie co będziesz robić? tyniać czy jeść?
wklejaj wklejaj :D
Dajesz fotki Iwuś :) Chcemy zobaczyć na czym stoisz :wink: :lol:
jedziesz Iwonka jedziesz z fotami xD
wiara czyni cuda wiec trzeba wierzyc ze sie uda;D
a co do tego telefonu to rzeczywiscie nie za ciekawie:/
Foteczki:D zamieszczaj tu je szybko!
No z tym fonem nie zabrdoz fajnie :( ale jeśli mama nie była zła i kupi nowy to chyba dobrze? Czemu fotek nie wklejasz? :PP czekamy z niecierpliwością :D:D
jesli chodzi o focie to wejdzcie na www.ivusiaxyz.fotka.pl i zobaczcie chociaz mojej figurki za bardzo tam nie widac ale potem wam wkleje taka jedna jak stoje. :P
bylam u cioci nie powiem ze bylo zle ale dziennie slodycze... wczoraj wrocilam do domu i dalej zre te slodycze! dzisiaj przychodza do mnie kumpelki mama juz kupila mi cos slodkiego i ja znowu wpieprzam paluszki! a do tego zrobilam sobie ramo mase czekoladowa i tez juz troche zjadlam! boshe! ja to od poniedzialku zaczynam 1000 kcal i ruch bo teraz to watpie ze mi sie uda! kurcze weszlam na wage u cioci a tam 55 - 54 kg :/ hmm zdziwilo mnie to wiec w domu waze sie na tej swojej a tam 56 kg... no ja juz nie wiem co... ale kurcze boczki mam straszne znowu! dziewczyny ja juz nie mam pojecia jak sie ich pozbyc? a wy? jak sie ich pozbylscie?