Wątek: Powoli chyba coś tam się zaczyna dziać... >.<

powiem szczerze ze sa dni ze jem duzo a sa dni ze jem tak srednio. srednio to dziennie mieszcze sie w 1800 - 200 kcal. nie na szczescie nie tyje a nawet bym i powiedziala ze waga w pewnym momencie spadla i teraz sie utrzymuje. waze sie (nie wiem czemu, jak glupia :P ) przewaznie wieczorem i czasami jest 56.8 a dzisiaj np bylo 55.8 wiec juz sama nie wiem ale jesli wieczorkiem bylo tyle to rano chyba by powinno byc 54. juz sama nie wiem

no i jeszcze dodam ze nie mam juz okresu od 4 miesiecy i zaczely mi wlosy wypadac rano czasami jak wstaje (przewaznie jak wstaje o 5:00) to mi sie baaardzo kreci w glowie i jak cwicze jakies 20 min to od razu zaczynam sie cala trzasc i potem caly dzien mi sie rece trzesa

dziewczyny co robic mam z tymi cholernymi boczkami wiem ze trzeba cwiczyc cwioczonka na talie aby sie ich pozbyc ale ja znam tylko jedno cwiczonko! ktora mi pomoze i poleci jakies fajne cwiczonka na talie?

oj mi by sie tez przydalo jakies cwiczonka, bo brzuszki sa dobre jedynie na gorna czesc brzucha...

A nozyce? Sa dobre na dolna czesc brzucha...

no w sumie moze i dobre...dobre jest tez lezenie na plecach i podnoszenie jednoczesnie nog i tulowia do gory

a ja jak robie nozyce to mnie potem tak glowa boli jakby chciala peknac heh
a na talie macie cos?

no tylko po takich ćwiczeniach, nasz kręgosłup błaga o litość.. ja kiedyś robiłam dziennie ok. 500 brzuszków ale po dwóch tygodniach musiałam przerwać, bo kręgosłup mnie bolał.. i przez kolejne dwa tygodnie jakąś śmierdzącą maścią musiałam się smarować

No to nie wiem...

bleee brzuszki... cos okropnego! ja cale wakacje cwiczylam a6w i w pasie z 78 cm spadlo mi do 74 cm wiec jestem w miare zadowolona
i polecam a6w bo on najlepiej dziala na dolna czesc brzucha. albo po prostu sciagnac sobie filmik pilates tam tez cwicza na brzuszek (to tez mi troche pomoglo zgubic cm)