Strona 7 z 65 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 647

Wątek: Motylem byłam, ale utyłam=Dd # *mryg* *mryg*

  1. #61
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a co będzie samica na samicę się boczyć xD
    niby to komarzyca ale zawsze łatwiej na faceta zwalić

  2. #62
    lemonkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    jeju komary to zmora. a szczegolnie jak sie pojdzie nad rzeke czy jakis staw,,, tragedia

    a u Was też są takie małe muchy, meszki co krew piją

  3. #63
    hipopotamek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    u mnie w tym roku jakos tych wstretnyh muszek czy czegos tam nie ma...

    biedni ci faceci, maja z nami przechlapane

  4. #64
    ALiS1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh! wszędzie są komaryska,muszki itd! jak aj tego nie cierpie!

  5. #65
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja niecierpię chrabąszczy co lataja wieczorami !
    zawze we włsoy wlatuja brr

  6. #66
    Guest

    Domyślnie

    zgadzam się chrbąszcze są okropne, takie durze brrrr
    fakt jak coś tylko nie tak to na faceta łatwiej zgonić hehe
    tylko im współczuć

  7. #67
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Marlencia a gdzież Ty sie schowłaś cio ?

  8. #68
    Marlencia Guest

    Domyślnie

    Ja Was, drogie grubaski, strasznie przepraszam, ale spalił mi się monitor i nie miałam jak pisać :P Ale już, już nadrabiam :P
    Widzę, że niezłą pogawędkę o robactwie sobie zrobiłyście w moim temacie Nie krępujci się
    Ja mam jakieś takie zboczenie, że jak coś po mnie łazi, albo lata wokół mnie, to ja strasznie panikuję i histeryzuję :P Kiedyś usiadła na mnie mucha, gdy siedziałam na ławce, to momentalnie wstałam i zaczęłam biegać wokół i się odpędzać :P
    A ze trzy lata temu była plaga biedronek nad morzem. Wszędzie łaziły (na plaży szczegolnie) i opalać się nie można było. Co 2cm biedronka. Nie lubię ich.

    Co do dietki, to nie pamiętam dokładnie co wczoraj zjadłam:P Ale pamiętam, że robiłam pół-brzuszki, skakałam na skakance, aż się ze mnie lało i kręciłam hula hopem. Ale zjadłam nie więcej niż 1100Kcal, bo liczyłam na oko :P
    A dzisiaj:
    Śniadanie: Boże, co ja jadłam na śniadanie? Wiem! Pół jogurtu dużego :P (120Kcal)
    Obiad: kilka ziemniaków, ogórek kiszony i mięso, którego nie zjadłam :P (nie smakowało mi) ( 250Kcal)
    Podwieczorek: Lody. Duuużo lodów :P Jeden ze sklepu i dwa robione własnoręcznie Można tak powiedzieć.. :P (bez skojarzeń, proszę :P) (400Kcal)
    Kolacja: Jajecznica (własnoręcznie robiona) i jedna bułka (ile to ma Kcal? wie ktoś?)

    To tyle :P No i popijałam napój i wodę :P I grałam w nogę, więc się zmachałam A wieczorkiem będę jeszcze ćwiczyła, więc jest dobrze

    Pozdrawiam,
    Marlencia

  9. #69
    Marlencia Guest

    Domyślnie

    Oj, zapomniałam jeszcze, że popełniłam grzech. I to ciężki.
    Zjadłam dzisiaj 5 Lejswó paprykowych. Zostanę rozgrzeszona?:P
    Ale za to przed chwilą odmówiłam lodów, które mama właśnie zrobiła. To było.. ciężkie. Ale powiedziałam sobie - NIE! I teraz idę czytać pamiętniki innych, żeby nie zbzikować.

    Pozdrawiam,
    Marlencia

  10. #70
    Guest

    Domyślnie

    fajnie, że odmówiłaś lody, a Lejsami się nie przejmuj szybko spalisz :P

    tylko w przyszłości lepiej ich unikać

Strona 7 z 65 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 57 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •