Wątek: Wrzesień.. moze teraz mi sie uda.. nowa walka od strony 61

wracajac do pizzy to kocham ja, to moj jedyny fast food jaki czaem jem ale kocham pizze uwielbiam mmmm 4 sery i salami, gyros mmm o ja niemoge jaki slinotok







teraz Wy bedziecie cierpiec

poprzez te foty i u mnie spowodowałaś slinotok
jejku,. ja to pizzy nie jadłam już ponadrok. zawsze tak wychodzi , że jak jest okazja zjeśc , to ja akurat na dietce

pizza
całą bym wszamała...gdybym nie była na diecie
teraz przez tydzień bedzie mi sie snic ten obrazek po nocach

a ja sobie taką sprawie pod koniec sierpnia mmm ... ślinka cieknie ...

a dziś trzymam sie - jak narazie-
Sniadanie ; 2 kromki wasy + szynka + pomidor+jabłko = 139 kcal
II śniadanie : 200ml kisielu bez cukru (ochyda, ale ponoć można sie przyzwyczaić ) + jabłko = 215 kcal

Mnie nie ciagnie do pizzy, jadlam ja chyba z miesiac temu.

Organizmowi trzeba dostarczac roznych potraw, pozniej ochota na nie przechodzi. Bynajmniej ja tak mam.

hehe jakos nie mam slinotoku:P

to zazdroszcze... bo ja gdybym miała w domu pizze pewnie bym sie na nią żucila dziękuje rodzince, ze narazie nie mają na nią ochoty

a ja kocham niestety pizze i bym mogla ja jesc codzienie

spoko..jeszcze ją zjemy nie raz jako chude i piękne kobiety

a ja nie chce byc chuda, bo moim zdaniem chudosc wyklucza piekno i kobiecosc, ja chce byc szczupla