Ech do piątku (dnia ważenia) musze ten wczorajszy dzień po prostu odpracować ... A więc - sport tak jak cały czas, postaram się częściej biegać i ćwiczenia codziennie. Zaostrzona dieta: zero słodyczy i pieczywa 9 (tylko chrupki chleb najwyżej). W ogóle muszę mniej jeść. 3majcie kciuki A jak Wy radzicie sobie po takich "katastrofach"