a o tym to też wiem :)
a dziecku dawałabyś mięso? :?
Ja też nie chcę dziecka. Lubię, ale cudzę, na 5 minut a później oddać rodzicom...
:twisted:
Wersja do druku
a o tym to też wiem :)
a dziecku dawałabyś mięso? :?
Ja też nie chcę dziecka. Lubię, ale cudzę, na 5 minut a później oddać rodzicom...
:twisted:
Hejka :P
powiedz mi jak wytrzymać na diecie wegetariańskiej? bo kurcze chce zrezygnować z mięsa ale po paru dniach mnie ciągnie do niego :roll: :( aaa i powiedz mi czy mięso ryby można jeść czy jednak zrezygnować z każdego typu mięsa? i jak powinna wyglądać taka dieta? tak mniej więcej :P :P :P
pozdrawiam ,buziaki zostawiam :*
Sprawa przedstawia się następująco:
1. z jakiego powodu chcesz odrzucić mięso?
2. co chcesz odrzucić?
Wegetarianie nie jedzą mięsa, ryb i owoców morza.
Mi nie jest trudno, bo mięsa nie lubiłam nigdy za bardzo. Poza tym u mnie to kwestia nie tylko odżywiania. Jak widzę mięso w sklepie to widzę smutne oczy zwierzęcia, które okrutnie potraktowana, żeby wypełnić nasze żołądki. Nie zasługujemy na to...
Wegetarianie zamiast mięsa spożywają soję, to główny zamiennik. Ma dużo białka, witamin i minerałów. Dieta nasza musi uzupełnić niedobory wynikające z braku mięsa...
Jest bogata w warzywa, owoce, produkty zbożowe itd.
Ja jem również nabiał - głównie twaróg i jogurt.
Staram się unikać pozostałych produktów, zwłaszcza sera gdyż ma on podpuszczkę.
Musimy uważać na skład produktów, gdyż w dzisiejszych czasach wszystko jest "ulepszane", za skomplikowanymi nazwami kryją się substancje pochodzenia zwierzęcego.
Ja staram się kupować naturalne produkty bez modyfikacji.
Dieta dla mnie jest idealna, czuję się wspaniale :)
Tylko trzeba przy niej zmienić nie tylko nawyki żywieniowe, ale i ideologię życiową :)
Do takiej decyzji trzeba dojrzeć i wybrać świadomie taką drogę :)
Mam nadzieję, że trochę pomogłam, w razie jakiś pytań - pytaj ;)
Pozdrawiam!
Wiesz mi tez jest żal tych zwierząt ale takie jest prawo natury,moim zdaniem nie można zabijać zwierząt,a jak już koniecznie chcą jeść mięso to niech jedzą padlinę jak inne zwierzęta :? ,tak szczerze mówiąc mięso mi zbrzydło, ale jak już mówiłam wcześniej po kilku dniach bez mięsa jem je jak szalona :roll: :( jeśli mówisz ze soja by pomogła :roll: kurcze chyba sprobuje,męża ani córki zmuszać nie będę bo jak wspomniałaś muszą sami zdecydować a jak narazie widzę to smakuje im mięcho :? :roll:
chciałabym zrezygnować z wieprzowiny,i drobiu ,innych mięs nie jadłam bo szczerze mówiąc nie przełknęłabym tego :( jedynie co zjadłam to sarninę,ale zwierze było potrącone i umarło wiec nie było świadomie zabite,ale i tak mi nie smakowało,jakoś czułam sie dziwnie :?
oki jak co to bede pytać ;) ale ogolnie to rybe jesc moge tak?
Ja nie zjadłabym zwierzęcia potrąconego, dla mnie to pewna forma...kanibalizmu? :twisted:
A ludzie nie są typowymi mięsożercami... Jeśli nie możesz powstrzymać się przed jedzeniam mięsa to widocznie nie tędy droga...
Ja czuję się lepiej i mięso jest dla mnie obrzydliwe.
A tak btw zjadłam 500kcal i nie chce mi się jeść a powinnam zjeść 2 razy tyle, hmm?
Zjem coś o 18.
No i jest 1000kcal :twisted:
i żadnych pączków :)
Jakaś dzisiaj głodna jestem.
Zjadłam juz 4 kromki razowego pełnoziarnistego do tego twarożek i pasztes sojowy.
I 250 ml barszczu czerwonego.
Planuję dzisiaj brokuły z sosie...serowym? hmm jeszcze sie nad tym zastanowię..
brokuły w sosie serowym ... brzmi smacznie :D
narobiłaś mi smaka :) a brokuły leżą w kuchni, tylko ser ma troche kalorii :roll:
ale innym razem na pewno :wink:
pozdrawiam :)
Powodzenia :) Ja aktualnie zmniejszam jedzenie.. mam prawie 14 lat, 160 cm i 65 kg/66kg :oops:
Pozdrawiam ;)
A co mi tam zjem te brokuły. I tak się w limicie 1200 kcal zmieszczę :)
chuda15 kalorie to ma ser, brokuły prawie nic. sosu niedużo, raz mogę sobie pozwolic, a co ;)
misiulek w Twoim wieku nie polecałabym odchudzania! bo pozniej rozregulujesz sobie caly metabolizm. jedz mniej slodyczy i wiecej sie ruszaj, to wszystko :)