-
zawsze podziwiam osoby ktore mają siłe na bieganie, ja po 5min zwijam sie ze zmeczenia
a jeszcze dajesz rade biegać w te upały, extra , tak trzymać
-
HEJ!
Czas na mają spowiedź !
I śniadanie: 2 kromki chleba wieloziarnistego posmarowane cienko margaryną + wędzonka wiejska + pomidor + ogórek gruntowy
II śniadanie: jogurt Danio Pyszny truskawkowy 125g
obiad: średnie udko pieczone + 450g kalafiora
podwieczorek: jogurt Danio Pyszny morelowy 125g + 3 małe pomidory + 4 kromki chlebka chrupkiego CHABER naturalny
kolacja: średni pomidor + kromka chlebka chrupkiego CHABER naturalny
duuużooooo wody
RUCH:
bieganie 45 minut + godzina spaceru (przed II śniadaniem)
godzina spaceru (po obiedzie)
I jak mi idzie
-
Aż Ci zazdroszczę :P . Tak dobrze Ci idzie, masz się czym chwalić w przeciwieństwie do mnie . A mam takie pytanie. Bo teraz jest strasznie gorąco w dzień, a więc o której biegasz?
-
ja podziwniam ludzi, ktorzy biegaja w takie upaly!!!
-
dzisiaj biegałam wyjątkowo późno bo dopiero od 10.00 ale więcej nie piszę się na tą godzinę bo słońce już za mocno wtedy grzeje i po raz pierwszy zdarzyło mi się dzisiaj że zrobiło mi się słabo kiedy przestałam biegnąć mimo że to 45 minut było ( ostatnio biegałam po 60 a nawet raz 70 minut i nie było mi słabo poza dużym zmęczeniem ) Teraz zamierzam zrobić przerwę do soboty bo w sobotę chcę pobić z koleżanką nasz życiowy rekord czyli 1,5 godziny a jeśli damy radę to 100 minut <marzenie>, wyruszamy o 6.00 rano Ostatnio biegałyśmi wieczorami czyli ok. 19 lub 20, biegamy różnie zależnie od czasu jakim dysponujemy
-
pooodziwiam!! ja tez chcialabym biegac, ale nie mam z kim a samemu to tak smutno...
-
ech...załamka wczoraj ok. 21 zjadłam pół litra loda z bakaliami (186kcal w 100g) a potem skusiłam się na biały chlebek i pomidorka i tym sposobem zaliczyłam dodatkowo 2 duże i grube kromki chleba z masłem, pomidorem, cebulą, solą i pieprzem a na koniec jogurt Danio Pyszny wiśniowy 125g Ale ze mnie obżartuch na czco i po toalecie (więc już nie mogło mi zalegać w żołądku) wyszło mi 0,5 kg więcej na wadze :/
zamiast cieszyć się dzisiaj kolejnym spadkiem wagi, kolejnym sukcesem, na wadze mi przybyło i cały wczorajszy wysiłek (i nie tylko wczorajszy) poszedł na marne
Ech muszę się dzisiaj bardziej pilnować żeby się znowu na coś "zakazanego" nie skusić
-
będzie dobrze
każdy ma czasem gorszy dzień
pzdrawiam
-
Aj... no to miałaś napad. Nie przejmuj się. Nie jest źle. A białe pieczywo właśnie ja jem, bo chrupkie się skończyło .
-
Z białym chlebem to jest tak, ze trzeba sie ograniczyć do 1 kromki dziennie, ja jem 1 kromke na śniadanie z maslem = to wychodzi ok.200 kcal.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki