tak tak tylko ze ja jak myśle o ograniczaniu to jak widze czekolade to sobie myśle a co tam ograniczam się to moge zjeść kawaaek a jak jestem na diecie to tak nie robie
Wersja do druku
tak tak tylko ze ja jak myśle o ograniczaniu to jak widze czekolade to sobie myśle a co tam ograniczam się to moge zjeść kawaaek a jak jestem na diecie to tak nie robie
ja w sumie calkiem skonczylam ze slodyczami bo nie potrafie zjesc kostki czekolady czy ciastka...
jedynymi slodyczami ktore jem to batoniki cornflakes albo milkyway minutes...
och a czy one mają dużo kalorii????
milkyway ma 200
cornflaksy maja na okraglo 95kcal
moze cheeriosy i chockapiki maja po 100
To te batony i tak maja za duzo jak dla mnie...Ja nie jem slodyczy wogole tylko w niedziele zjadlam bo ciotka mi kupila moje ulubione ciasteczka i nie moglam sie obszec...mniem :P
dlaczego za duzo?
batonik do 100 kcal to niedużo
Dla mnie to jakos duzo a tak wogole to wole nie zaczynac z batonami bo bedzie mnie ciagnelo jeszcze bardziej... :P ja juz tak mam
P.S. jutro sprobuje zjesc jeszcze mniej bo dzisiaj bylo troche za duzo (750kcal)
jezeli bedziesz jadla tak malo będziesz mieć masakryczne JOJO!!
Lansada :arrow: normalnie zakazuje Ci jedzenia poniżej 1000 kcal!!!
zgadzam sie dieta ponizej 1000 to szalenstwo.bedziesz chodzila i glodna i zle sie to dla Ciebie skoncz!nagle napady glodu i obrzarstwa,a chyba tego nie chcesz?a potem efekt JOJO.chyba wiekszosc z nas wie co to,wiec po co taka drastyczna dieta.malutkimi kroczkami to celu :wink:
hej!! dzisiaj zadłam od rana:
2 chlebki wasa- okolło 70 kcal
kubuś- około 170 kcal
kawałek drożdżówki- ok. 100kcal
jogurt-ok. 150 kcal
2 gotowane udka z kurczaka- ale nie wiem ile to ma, może ktoś wie???
Dzisiaj zjadalam: paczka w szkole, dwie buleczki z serkiem topionym.
Moja psiapsiola mi powiedziala ze najgorszy moment w naszej przyjazni to wtedy jak ktoras z nas ma okres albo jak ja sie odchudzam :( ale czy to takie dziwne ze ja chce byc chuda?????? Jutro mam kartkowke z wf-u...moja nauczycielka chyba oszalala. Ostatnio polubilam wf bo chce jak najwiecej cwiczyc, ale kartkowka to lekkie przegiecie...Nie chce mi sie uczyc ile linni ma boisko w grze w pilke reczna a ile w kosza :( najwyzej dostane gale
dzisiaj zjadłam
2 chlebki wasa- okolło 70 kcal
kubuś- około 170 kcal
kawałek drożdżówki- ok. 100kcal
jogurt-ok. 150 kcal
2 gotowane udka z kurczaka - 300 kcal
100-150 gram brokułow gotowanych- ok. 150 kcal
2 chlebki wasa- 70 kcal
2 kiwi- nie wiem ile mają kacl
miseczka płatków z mlekiem- 400 kcal
razem około 1500 czyli się zmieściłam
very good :d
chyba za szybko to napisałaś Lou bo mi nie wyszło wieczorem bo zjadłam 5 cukierków i 4 kostki czekolady :oops: :oops: :oops: ale mam nadzieje że mieszcze się w 2000 kcal., bo wtedy podobnio sie nie tyje
no ładnie, ładnie... muszę brać z Ciebie przykład :)
liczenia ile kalorii zjadlas to nie wszytsko,przeciez zawsze cos tam w ciagu dnia spalasz choc by idac do budy.ja w swoich zmaganiach z waga staram sie polowe uwagi skupiac na zdrowym i nisko kalorycznym jedzeniu polowe na cwiczeniach.a tak z ciekawosci ile Wy cwiczycie?i gdzie?co? :wink:
ja ćwicze ćw weidera i od wczoraj obiecalam sobie że będę 20 min tańczyć i 10 min hula hop
ciekawe czy mi się uda??
hmm... od rana
2 wafle ryżowe- 70 kcal
drożdżówke ze serem- ok. 500 kcal
5 pierogów z truskawkami- 450 kcal
jogurt- 140 kcal
Jest już 1160 kcal więc chyba nic już dzisiaj nie zjem albo jogurt
tak w ogóle to rzućcie okiem czy dobrze sie orientuje ile co ma kalorii??
no tak.... od dziś wprowadzam racjonalne zmiany w mojej dietce, a więc:
~zamierzam mieścić się w 1500 kcal dziennie
~20 minut szybkiego tańca
~10 minut hula hop
~ no i kontynuować ćwiczenia weidera
Trzymajcie kciuki!!!
A jak Wam idzie moje Kochane??
bardzo ładne zalozenia :) oby tak dalej :D
ja chyba wychodze na prostą - w sensie psychiki ;] chyba juz bedzei lepiej ,. oby .. ;]
eh ja nie wychodzę jeszcze na normalną psychikę . . . trochę mi jeszcze potrzeba czasu.
Dietka ładnie :lol:
no ja sie dopiero podjełam zmierzenia z tym , wiec dopiero sie okaze czy nie jest za wczesnie .. ;)
oby nie ;)
hmm... od jutra trzymam się wg planu
oby mi się udało...
Trzymajcie kciuki:***
hejcia dzisiaj jak na razie zjadłam:
2 chlabki wasa-70 kcal
kropla beskidu-0 kcal
warzywa z patelni 300 g- 240 kcal
2 kostki czarnej czekolady-70 kcal
2 banany- 300 kcal
jogurcik-140 kcal
czyli razem: 820 jak na razie
dzisiaj ide po mój chleb i coś tam
aaaaaa.... zapomniałam Wam mówić dzisiaj rano wżyłam 77 kg heh czyli ubyło mi 2 kg.... będe ważyła sie co piątek i postanowiłam w piątek zrobić sobie zawsze dzięn luzu od diety...
uuu nie rób luzów! bo zjedz tyle że pożałujesz i mozesz przytyć :( ładnie 3maj dietke i będzie git ;]
ALiS1992 :arrow: :arrow: dobrze a więc dzisiaj już wg Twojego zalecenia
Ciesze się ;] Napewno Ci się uda ;] i będziesz pinknie chuda :D
:lol: :lol: :lol: :lol:
heh... dzisiaj niezbyt mi poszło..........
Wczoraj bylam na wycieczce i zjadlam troche chipsow, a dzisiaj cztery kawalki czekolady ale waga mi nie skoczyla...na szczescie :D Dopiero teraz mam troche wolnego czasu bo od rana sprzatalam ach te swiateczne porzadki jak ja ich nie lubie :evil: Ostatnio dowiedzialam sie ze moja kolezanka z klasy tez sie odchudza i teraz na przerwach siedzimy i caly czas gadamy o dietach. Kaska jest ode mnie duzo grubsza ale juz troche cialaka spalila. Chlopaki sie juz jej nie czepiaja tak jak kiedys, caly czas wyzywali ja od grubasow... :( jak ja to widzialam to szlak mnie bral bo nie rozumiem jak mozna sie z kogos tak smiac, a najgorsze jest to ze wysmiewal ja chlopak ktory jest od niej dwa razy grubszy...na przerwach potrafi zjesc 3 paczki chipsow, 2 batony, wypic pepsi i zjesc drozdzowke :shock:
hmm.... dzisiaj pokpiłam sprawe w ogóle nie mam chęci do ćwiczeń i jem ogrom
żarełka
nieladnie :P
od jutra się biore i już
3majcie kciuki
trzymamy trzymamy:)
Też chciałabym zgubić 10 kilo ...
To był by ideał ;-)
Wierzę, że uda Ci się i osiągniesz wymarzoną wagę ;-)
Pamiętaj, zawsze masz tu nas... na forum ;-)
Życzę powodzenia ;*
Jutha, suszona :arrow: wiem wiem dziękuje kochane jesteście!!
A tak naprawde to tyle jadłam bo starałam się zapomnieć o moich smutkach... ale teraz jest już lepiej i od dzisiaj trzymam dietke, ale nie będę jeszcze ćwiczyć bo nie mam na to wystarczająco dużo siły...ale od nowego roku rusze pełną parą, a Wy ze mną no nie???