heh..ale dzisiaj się postaram bo musze ja też mam ferie od 13 stycznia ale 14 mam jeszcze orkiestre więc ide jeszcze do szkoły
Wersja do druku
heh..ale dzisiaj się postaram bo musze ja też mam ferie od 13 stycznia ale 14 mam jeszcze orkiestre więc ide jeszcze do szkoły
heh... nikt do mnie nie zagląda... :cry: :cry: :cry:
Ja też mam od 14 lutego ferie :) A są już na nie jakieś plany?
Życzę powodzenia w odchudzaniu :*
na razie nie wiem czy mam jakieś plany, a WY??
heh...dzisiaj niedziela więc troche sobie pozwoliłam i zdjadfłam jakieś 1900 kcal... bo słyszalam, ze do 2000 kcal sie nie tyje czy to prawda??
ja slyszalam ze 1kg to 7000kcali ale nei wiem dokladnie
nie przytyjesz nie martw sie Twoje zapotrzebowanie to jakies 2700;]
1 kg. to faktycznie 7000 kcal.
A z tym 1900kcal. to chyba zlaeżne od czego jesz -> bo jeżeli będą to same tłuscze, słodycze, to znając życie odbije się solidnie na biodrach ;)
Buźka :*
no w sumie tak... ale badzmy dobrej mysli;)
Dokładnie :) Grunt to byc dobrej myśli :) Pozywy rlz!
a jak!
hehe i tak trza :D
do mnie też :(Cytat:
Zamieszczone przez kiniucha
Wpadłam sprawdzić jak w weekend dietkowania idzie :)
heh... w weekendy bede sobie troszeczke polwalać ale nie za mocno...
hehe:) myśle sobie tak o przejściu na SB co Wy na to??
co Was wszystkie tchnelo na sb?:D
sb jest dobra dieta w sumie to polecam, ale nie przedluzac 1 fazy :twisted:
a czemu nie mamy jej stosować??
ale czy ja jej Wam bronie? Czytaj co pisze:P nie przedluzac 1 fazy 14 dni i koniec przechodzic do 2 bo bedzie lubudubu w zakwaszonym zoladku
heh... jużnie wiem jaką dietke mam stosować pomóżcie...
sb jest ok szybko sie na niej chudnie i trwale ale nie przedluzaej 1 fazy tylko normalnie wchodz w druga dalej bedziesz chudla
sb jest dobra jak siedzisz w domu bo nie musisz liczyc na niej kalorii jest zdrowa...
mozesz na nia przejsc ale lepsze jest chybaliczenie kalorii przynajmniej masz dostep do wszystkich produktow i nie ma watpliwosci co mozesz a co nie
Najgorzej tą sb zacząć;p
witajcie!!!
wczoraj pogadałyśmy sobie z moją mamą i postanowiłyśmy sie odchudzać razem... moja mama waży 74 kg przy wzroście 168cm... i myślałysmy o diecie SB.... ale chyba to nie dla nas... nie poradzimy sobie a zwłaszcza, ze obie lubimy makaron i marchewke co jest w tej diecie zabronione...
moja mama powiedziała, ze na początek bedzie się ograniczać a potem może zacznie troche liczyć kalorie albo ja jej będe liczyć... zobaczymy jak to bedzie
moja mama zaczyna 15 stycznia... czyli do mnie dołączy... przynajmniej nie bede musiała sama gotować jak to się zdarzało
Ja tez mialam przejsc na sb ale sie rozmyslilam bo ja musze cos zjesc w szkole bo pozniej mam atak glodu w domu a w tej diecie nie mozna chleba owocow a nawet sokow. A poza tym moja waga ruszyla wiec narazie zostane przy ograniczaniu :wink:
och.... dzisiaj zawaliłam na xcałej linii... zjadlam około 3000 kcal a wszystko przez to ze miałam piepszony napad głodu
błagam zasadźcie mi solidnego kopniaka w dupsko!!!
bo ja musze schudnąc...
jutro się biore i nie ma już przekraczania 1200-1300 kcal...
och musze wytrwać
pomóżcie mi w tym... prosze...
widocznie bede musiala radzić sobie sama
czekaj ... jak chcesz to Ci moge strzelic z glaniaczka :P
uszy do góry , dasz rade !!!! POTRAFISZ
oj ja cie mocno kopne, bo mam lydy jak z kamienia :D heh ja juz nie wcisne w siebie 3000 chyba z ebym jadla np cos malego a aklorycznego. heh prsed chwila salatka z brzoskwin w syropie i ananasem, bo wieczorem bardzo glodna jestem i tu zonk, bo sie okazalo ze ogolnie wyszlo mi 1400 a napchan ajetsem jak cholera. w sumie mam byc na 1500, ale chyba jeszcze z 4 dni na 1000 sprobuje byc
Kiniucha - ja cie kopac nie będę bo po sacerowaniu nogi mam cięzkie, ale jutro z rana jak Ci się nie poprawi to masz kopa murowanego!!!
dzięki dziewczyny mam nadzieje ze poskutkuje
Widze ze wskaznik sie juz przesunał:D:D:D
Co tam u Was dzis Babeczki nowego ?
witaj dd29 jak na razie dobrze ale czy uda mi się dzisiaj przetrwac wieczór bo wczoraj nie była za ciekawie
Uda się, uda.. bo niby czemu ma się nie udać?!
musi się udać
hejcia!!
heh... dzisiaj jak na razie idzie dobrze co jadłam napisze wieczorem
mam za soba juz 20 min hula hop i 20 min skakanki
heh... i jakie ładne mam tricerki hehe:)
A ja sobie trickerek też zmieniłam, bo mnie te 90 dkg uskrzydliło :wink:
dd29 :arrow: gratuluje
więc dzisiaj zjadłam:
kanapka ze serem~~>170
kubuś~~>172
bigos~~>180
kurczak gotowany~~>300
jogurt~~>145
kanapka ze serem~~>170
2 mandarynki~~>50
co razem daje 1187 kcal czyli dzisiaj się zmieściłąm
dzisiaj jeszcze wypije sobie czerwona herbatke
wiecie co w czw jade do kina i po drodze wstąpimy do mcdonalda... och znowu pokusy... ale jutro ide kupić sobie kilka jabłek mandarynek i kubusów...
aha i poprosze moją przyjaciółe zeby mnie pilnowala....zebym czasem nic nie tknęła
hehe:) mam nadzieje ze bede miała wystarczają co dużo silnej woli i że nie bedzie musiała mnie upominac
musze sie postarać
hehe:) trzymajcie kciuki
a co tam u Was piszcie, chwalcie sie!!!
troszke się pouczyłam i wypiłam sobie czerwona herbatke...
jutro musze troche wcześnij wstac bo musze sobie wszystko powtórzyć heh...
a jak Wam idzie??
ja dzis 1200, czyli ok ;]
to świetnie
heh... mój wąteczek chyba podupada bo nikt prawie tu nie zagląda
nic nie podupada.
ślicznie idzie,
oby tak dalej.
A w tym McDonald'sie to mi się z dala trzymać od tych świństw!
Nie dość, że nie zdrowe to jeszcze ile kcal ma ^^
powodzenia :)
nomyśle ze się uda powstrzymać