-
60 cm w talii - ok jestem happy ale spójrzcie na moje łydki i uda ahh szkoda gadać :roll:
słodyczy to nie miałam w ustach od trzech miesięcy...w ogóle sobie nie pozwalam...jeste bardzo zdyscyplinowana ale fakt - raz na jakiś czas nie zaszkodzi :d choć ja wole spokojnie zjeść sobie po dietce :D
-
ja mam 56 w udach wiec nie narzekaj i juz sie nie odchudzaj tylko ćwicz: biegaj i skacz na skakance pozdrawiam :P
-
ale czasem i tak potrzebna jest dieta.. moze nie radykalna, a raczej wspomagająca cwiczenia
-
zgadzam się...żeby nie zatracić ćwiczeń żarełkiem :P
-
och.... po wczorajszym żarełku przytyłam az 1,5 kilograma, czyli waże 71, już chyba nidgy nie zjem nic słodkiego :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: i od dzisiaj ostro dietkuje....
Pomóżcie mi bo mi samej to cos nie wychodzi :oops:
-
och.... po wczorajszym żarełku przytyłam az 1,5 kilograma, czyli waże 71, już chyba nidgy nie zjem nic słodkiego :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: i od dzisiaj ostro dietkuje....
Pomóżcie mi bo mi samej to cos nie wychodzi :oops:
-
ja tez od dziś ostro zaczynam.. kiedyś to sie musi skonczyć
-
Mandy 16 :arrow: ty masz 3 kilogramy a ja 10
-
ale im wieksza waga tym lepiej sie chudnie.. ostatnie kilogramy sa najcięższe
-
zgadzam sie z Mandy :roll: pod koniec waga stoi a wtedy trudno jest dietkować skoro nie widzi sie efektów swojej pracy :x