wiecie co juz wiem ze przytyłam dosyc sporo... widze po brzuchu...
zważe sie jutro albo w poeniedziałek...
Wersja do druku
wiecie co juz wiem ze przytyłam dosyc sporo... widze po brzuchu...
zważe sie jutro albo w poeniedziałek...
moze sie lepiej nie waz, ja chyba poprosz emame zeby zobaczyla ile waze i mi powie jak sie zwaze za 2 tygodnie :P
zważe sie chyba w poniedzialek
Oj Kinia wogole sie na razie nie waz-to bedzie motywacja do dietki.Jak staniesz na wage po misiacu dietki-solidnej :wink: to dopiero bedzie niespodzianka.
Mnie kazde wejscie na wage dołowało-dlatego teraz wejde po 5tygodniach dietki-czyli 1.Marca.
Trzymaj sie i zdaj dzis śliczny raporcik z udanego dnia.Buziol :lol:
Nie ja musze sie ważyć i dzisiaj stanęlam na wage i ....
rozpacz 77
juz pisalam w jednym watku..ale..
nie martw sie..!!!!
przeciez to nie koniec swiata.. a to wszystko zrzucisz!!!
uda Ci sie na pewno, tylko dzialaj! :) nie daj sie slodyczom;]
och mam nadzieje ze mi sie uda...
uda, sie uda!
i pamietaj - jak cos zrzucisz, nie osiadaj na laurach!
powodzenia:*
Kochana 77 to jeszcze nic takiego;)
Jak wezmiesz sie za siebie , to do wiosny bedzie juz spokojnie z 60-siat...
Uwierz:):)
Ale nie ma co sie zalamywac, schudniesz- to jest PEWNE;)
Z reszta 3mamy sie razem..jest lezej:):):):)
Zwaz sie w polowie lutego:D
BUZIAK
Musi się udac:)
Uda sie napwno, tylko badz dzielna i zaprzyj sie nozkami i lapkami przed jedzeniem.
Mnie osobiscie codzienne wazenie motywuje. Widzac mniej o 10dkg wiem, ze nastepnego dnia bedzie jeszcze mniej. To jest dopiero uczucie...
dokladnie kazde 10dag sie liczy... bo ty 10 tu 10 tam 10 i juz jest 1kilo apozniej 2 i 3 i to sie takzbiera...
grunt to sie nie poddawac i wierzyc w to ze sie uda;]
e tam, ja mam wage z dokladnoscia do 0.5 lg i mi starczy taka ;]
ehh... to musze sprawic sobie wage elektryczną bo mam zwykła...
może w następnym miesiącu
a od jutra biore się do roboty
atka zwykla tez dobra, tylko ja maialm problemy spojrzec na nia pod odpowiednim katem :P
ale jak rusze palcami to mi się wskazówka tez rusz albo na dół albo do góry
:lol: :lol: :lol:
<lol2> no to faktycznie kup sobie elektroniczna, tylko one pokazja chyab wiecej troche niz te zwykle ;/
ja kupiłam wagę elektroniczną(fajowa jest), płaciłam i wszyscy używają niby nic takiego ale czuje sie wykorzystana pienieznie -_-"
wkurza mnie brat co waży swoich kolegow, zeby urzadzenie wyliczyło ta zawartosc tluszczu itd. musza stawac bez skarpet--"
hehe fuj, musisz pewnei dezynfekcje robic :P
no, musze :) , zawsze przed ważeniem żeby mieć pewnosc, że moje stopy sie nie skalały się ich zarazkami :lol: i wcale nie wariuję bo to zrozumiale;]
ja mam zwykłą która pokazuje 3kg mniej hehehehe x]
Pseutonim, ile dalas za taka wage? ;]
wiesz..hmm, nie pamiętam, ale sporo, ok. 200 zeta, no może 180 z hakiem i jeszcze baterie dokupowałam.;]
ja niby mam wage taka 2 albo 3 letnia, ale nei wiem czy dobrze wazy...
ja sie czesto u pielegniarki waze:D
Moja mama jest kierowniczka sklepu haha i one maja taka wage na ziemniaki:D
i zawsze na nia wchodze
pokazuje nawet z dag:D:D:D:D
troche droga ta waga ale poprosze mame może się dorzuci
hehe ja też do pielęgniarki często chodze :D
ja w szkole mam okropną pielęgniarke... nie lubie jej... ona mnie chyba z resztą tez ehhe
ja tam wg moja waga sie kieruje :P
ja też
no to od jutra ruszam swoją grubą dupę i do roboty...
od jutra 1200 kcal!!!!!
W takim razie się przyłączam. Waham się pomiędzy 1000/1200/1500. Jeszcze nie zdecydowałam.
ja tez zaczynam teraz. damy rade
Kiniucha miło mi jestem Kinia:) NIe martw się, ja mam 14 lat i 161cm i 56 kg. Możemy sie wspierać nawzajem:) Mój cel to 48,
Trzymaj się :D
hotchocolate, Arvele :arrow: to na 1200 kcal
kinius33 :arrow: witaj, moim zdaniem nie powinnaś się odchudzac poniewaz dobrze ważysz...
Ja chce mniej żrec, ale do 1200 to napewno musze sie wyrobic.
damy radeee
ja sie nad 1200 zastanawiam, bo na 1000 moze byc cieeezko ;/
Nie bardzo dobrze:) Nawet nie 56 a 57:( po kolacji postanowiłam się zważyc.
Od jutra dieta dla łasuchów!
eee, wazy to sie rano ;]
też prawda:) Ale i tak wynik jest przerażający!!!