Wątek: Panikara utrzymuje wagę :D i walczy z napadami :(

Ja też nie lubie takich mieszanek wyjatkiem jest sos slodko-kwąsny pycha!

wczoraj bylo dobrze. Nie obudzilam sie w nocy, poszlam spac o 22, odgonilam te natretne mysli o drozdzowkach mamy i zasnelam. No a dzisiaj, kiedy juz moglabym je zjesc, odechcialo mi sie wiec byla grahamka z poldewica z indyka i jogurt z kakao waga rowne 49 W ogole dzisiaj te drozdzowki juz tak kuszaco nie wygladaja, a do poludnia i tak sie straca, jak tylko tata sie do nich dobierze To ja lece do Was ;*

bardzo ładnie... jejku jak Ty to robisz..?

Panikara good, że udało ci się wczorej pogrzebać myśli o drożdżówach , u mnie zamiast snu zafunkcjonował półlitr herbaty owocowe o smaku wanilia-jagoda . Hihi, widzę, że też masz swoje tajne asy jeśli chodzi o pozbywanie się kuszącego jedzenia .

Ja mam taką dobrą fasolkę ;D I obecnie zjadłabym ją, ale trzymam się do obiadu

Panikara, gratuluję nocki bez jedzenia
I jeszcze dzisiaj też nie masz ochoty - pełen podziw normalnie

gratulacje ))
i super ze waga taka stała, podziwiam!

ah, Dżaga jesteś wielka ;*

rany dziewczyny, twarz ma teraz rumiencem sie oblala No tatus grzecznie odwala swoja robote, siostra mu solidnie pomaga, a ja przed kompem zastanawiam sie co na podwiczorek wszamac dzisiaj. Bo wzielo mnie na slone. Ale, ale, to bedzie zdrowe slone widzialam tam w lodowce papryczki we wszystkich kolorach, pomidorki jakies, kapustke pekinska. Mmmm, juz czuje te salatke, jeszcze ogorasa wrzuce I bedzie git

Mmmmm, bardzo smakowity pomysł. Ja mam ochotę na jakieś placuszki, pankejki , ale zostało tylko 200 kcal, więc czymś lżejszym trzeba się będzie zadowolić ;D