Wątek: Jakoś poszło ośle , jakoś poszło .. new photo -> str.54/5

monia a co jadlas przez caly dzien???

już pisze

Śn. [ w domu ]

jogobella light [90kcl] + pół szklanki fitness [100kcl] = 190kcl

II Śn. [ w sql]

kajzerka [120kcl] + serek topiony [ 20kcl] + jabłko [70kcl] = 210kcl

przekąska w domku przed obiadkiem ;p

2jabłka = 140kcl

Obiad :

mięsko = 150kcl
makaron = 300kcl
surówka = 50kcl
razem ----> 500kcl

Razem : 1140kcl

i dzisiaj już chyba nic nie zjem

a no to ladnie dzisiaj zjadlas za to ja na moim koncie jest chyba cos 1350 kcal

na moim wiecej niz 2 tys

Monia ładnieee , tylko nie trzym się tak kurczowo niskiego limitu jeśli potem masz już od 16 niczego nie jeść - przecież nawet jeśli byś potem dobiła do 1400 jakim owockiem i jogurtem o 18 też by się świat nie zawalił i napewno zdrowiej by było niż tak aż do dalszego dnia głodować . Chodzisz do szkoły, trza się uczyć, są jakieś wf-y - to zapotrzebowanie napewno niskie nie jest

Ale dziewczyny nażekacie na te lekcje, ja miałam dzisiaj tylko 5 godzin jak na liceum to super Ale u mnie w sklepiku to sa takie pyszne frytki i zapiekanki że azx w całej szkole pachnie Ale ja jestem dzielna i jem sobie kanapeczkę z domku

ja nie jem drugiego śniadania, jakoś nigdy nie jestem głodna w szkole

ja musze jeść w szkole bo rano nie jem w domu

Ja jem w domu, ale w szkole już nie...

a ja jem i w szkole i w domu z tym że to jakby jedno śniadanie podzielone na pół hehehe

hmm może korzystam z okazji i przepisze sobie te ćw. do 6W bo jutro juz pasowałoby zacząc.. w koncu jestem juz prawie zdrowa

jutro mam 9 lekcji wrrr za to sobie zjem dobre śniadanko na pocieszenie heheh