Jesteście świetne- tyle silnej woli... Ja tak nie potrafię :cry: ale cóż... staram się :roll:
Wersja do druku
Jesteście świetne- tyle silnej woli... Ja tak nie potrafię :cry: ale cóż... staram się :roll:
ojjj nie jestes sama ja tez nie mam silnej woli :cry: mialam ciasta nie kosztowac a jednak.... troszke zjadlam :cry: ale nie jest zle nie jem dzisiaj kolacji wiec moge no i w ogole caly tydzien nie jadlam nic slodkiego to dzisiaj troszke mi sie moze i nawet nalezalo :P
Na tym forum zostały już same laski :lol: ... oprócz mnie :roll:
ojj zakupki sie udały , kupiłam sobie bluzeczke i korale :D
Miciaczek to nie silna wola - silna wola to była na początku a teraz jest kurczowe przyzwyczajenie do dietkowania , dla mnie nie jedzenie słodyczy to już norma. :D
weź nie gadaj tak bo ze mnie też żądna laska nie jest ;p
moja mama nie dawno zaczeła dietkowac :lol: i teraz cały czas ją pilnuje i licze jej kalorie..:D hehe 8) i czasem ją upominam jak podjada :x :lol: 8)
dzisiaj za to wypaliła że nie moge sie już odchudzać bo wyglądam jak kościotrup :?
ha-ha-ha....
a dietka ofc ciąg dalszy :D
dziś zjadłam :D :
Śniadanko :
jabłko [70kcl]
bułka [150kcl] + serek topony [50kcl] = 200kcl
II Śn -> nic bo byłam na mieście :D
Obiad :
2,5naleśnika = 510kcl
surówka z kapusty pekońskiej i warzyw = 100kcl
Przekąska :
brzoskwinia = 50kcl
jabłko = 70kcl
Kolacja
serek danio lekki waniliowy [130kcl] + płątki [70kcl] = 200kcl
Razem :
1200kcl yeach :D równe 1200:D:D
sporcik :
łażenie po mieście , pare razy bieg po schodach i roziąganie sie :D
a zaraz A6W = dzień II :D
widzisz moniczka6 ja zawsze mowiłam ze wazac tyle musisz byc chudzinka :D i mama ma pewnie racje :P gratuluje dietki i udanych zakupów :D
buzka słonce :*
taaa bo mama widzi tylko mnie od pasa w góre gdzie jestem dosyć dosyć .. ale od pasa w dół ehh :x mam nadzieje że w końcu zamiast reszty ciała zacznie ubywać mi z nóg :cry:
zacznie :* i tak cos czuje ze jestes chudzinka :D wazysz bardzo malutko :) a moze dasz jakies foteczki :D
Witam;*
no ładnie dzis ci wyszlo:D moze czas pomyslec o wychodzeniu z diety;>? przy tym tez sie chudnie:D
buziaki;*
ajjj monia nie mysl o tych swoich nozkach :!: pewnie sa cudowne a Ty tego nie widzisz :P no wlasnie daj jakies fotki a my juz stwierdzimy czy aby slusznie sie dolujesz przez te nieszczesne nozki :P
ehh taka byłam głodna że zjadłam małe jabłuszko i w suie wyszło 1250 :roll: no ale trudno , lepsze jabłko niż zebym miała paść z głodu hehehe :D
grubasek z dietki to ja zaczne wychodzić jak stwierdze ze stan moich łydek jest zadowalający :lol: poprostu mam taką budowe chyba :/ a fotki postaram sie zrobić jak bede sama w domu bo inaczej pomyślą że jestem nie normalna :lol: