Niektórzy może mnie pamiętają a niektórzy być może nie....już dawno tu nic nie pisałam a dzisiaj postanowiłam założyć sój nowy wątek i podzielić sie z wami moją historią :P A więc ... mam 15 latek i odchudzam sie od 15 maja [dokłądnie zapamiętałam ten dzień] początkowo jechałam na 800kcl ale na szczęście zmądrzałam i od czerwca do lipca jechałam już tylko i wyłącznie na tysiakuopłacało sie bo schudłam dosyć dużo..
pod koneic czerwca stanełam na wage i ujrzałam aż o 5kg. mniej
byłam w szoku..dostałam jeszcze większego kopa motywacji aby odchudzać sie dalej :P niestety przez cały lipiec waga stała dopiero pod koniec ruszyła i schudłam kolejny kilogram :P na początku sierpnia byłam na wakacjach , tam jadłam ok. 1200kcl ale zdażało mi sie przekroczyć ten limit :P oczywiście nie jadłam żadnych słodyczy .... i tym sposobem nie przytyłam ani grama choć przekraczałam ilość kalorii i to aż o 200 niż przed wyjazdem
teraz po powrocie jem ok. 1100-1200 kcl przy czym zwykle z 300 schodzi na same owocki które wprost kocham ...
całkowicie odzwyczaiłam sie od słodyczy..nie ejstem już od nich uzależniona tak jak dawniej...nie jem nic słodkiego , żądnych ciast ani nic... i tłustych rzeczy
typu chipsy czy frytki ... nie słosze też herbate ani kawy , nie pije żądnych innych napoji zimnych oprócz wody mineralnej...a tak to jem wsyztskiego po troszku : np. skusze sie na kawałek pizzy ale tak aby nie przekroczyć limitu kalorii
![]()
Muszę powiedzieć że gdyby nie ta strona to chyba nie dałabym rady..po pierwsze nie wiedziałabym większości zasad odchudzaniaa po drugie nie miałabym takiej motywacji...ja tu pierwszy raz weszłam to jakbym dostała kopa energii do odchudzania no i udało sie..już nie mówie : od jutra tylko od 3 miesięcy :P jestem z siebie dumna ale....moim celem jest 45 kg. bardzo zależy mi na wyszczupleniu głównie nóg..dlatego też od września zapisuje sie na tańce..no i dieta 1200kcl mam nadzieje że dam rade :d myslicie że coś jeszcze schudne ?
![]()
Zakładki