Jestem z powrotem.Jakoś nie chce mi się uczyć chemiiDo tego jeszcze matma
![]()
W sumie to chemii juz nauczylam ( teorii ) bedac w domu i nawet cos pamietamZ reszty zrobie ściąge :P A matme czaję , ale sobie przypomnieć muszę.
Za jaką godzine ruszam na zakupySame zdrowie , lightowe produkty :P
Tak w ogole to dziś było mi słabo.Nie wiem czy to od dietyLedwo doszłam do szkoły.A przecież miałam juz 1000 kcal na koncie ( o 7 śniadanie - 500 kcal i ok.11.30 jogobella pieczone jablko
- 500 kcal...).Juz mam 1200 kcal na koncie...ech muszę sie pilnować do końca dnia.Mogę sobie conajwyzej cole light wypić
![]()
Nie wiem ile ważę.Okres mi sie spóźnia...zastanawiam się czy nie podskoczyć do 1400 kcal...bo zaczyna się to co było podczas 1000 kcal ( w styczniu , lutym i marcu ) - chodze głodna , śpiąca , zmęczona i zła...
Chyba jutro stanę na wadze![]()
Zakładki