-
i ja tez siedze z rodzicami ale do mnie ma przyjechac moj Mendoza:)
mialam jechac na disco ale nie bedzie miejsca wiec juz lepiej pobawic w domu:)
Monia- ciesze sie ze zapominasz o tych zlych chwilach
teraz tylko zyj tymi dobrymi,
zycze Ci zebyc raz na zawsze schudla i zebys juz nie musiala liczyc kalorii, zebys zawsze byla pozytywnie nastawiona do zycia i czerpala z niego jak najwiecj dobrego
-
Dziś jeszcze sobie poodpoczywałam po nieprzespanej nocy a od jutra biorę sie za porządne ćwiczenia.
A teraz moje postanowienia noworoczne :
1. Schudnąć do 55-57kg
2.Codziennie ćwiczyć!
3. Poprawić się w nauce
4.Dużo spacerować ( wkońcu to też spalanie kcal. Lepiej przejść sie godznke niż oglądać telewizor)
Tak...najbardziej muszę pamiętać o 2 postanowieniu.
-
patrząc na twoje postanowienia dal mnie są punkty 2 i 3 :) życze wytrwałości w ich spełnianiu.
-
-
-
-
zycze spelnienie postanowien noworocznych:D
buziol n a udany dzien;*
-
heh...myśle że dziś będzie udany dzień.
Wstałam zbyt późno więc zdążyłam tylko zrobić 30 brzuszków, 100 podskoków i pare skłonów ale to i tak dobrze. Taka malutka rozgrzewka na miły początek dnia.
Teraz kończe pić herbatkę..śniadania oczywiście nie zdąże zjeć:/ ( może wezme coś do szkoły....tylko co? hmmm...2 jabłka:D)
Muszę się jeszcze ubrać i do szkoły.
Buźka:* na miły dzień dla wszystkich.
-
Tylko tak szybko się nie śpiesz bo czegoś zapomnisz :* buziaki :*
-
heh..troszkę przecholowałam z jedzeniem ale nie aż tak dużo..poprostu o 100-150kcal za dużo ale spoks.
Jadłam tylko do godzinki 16.
A o 16 wyszłam na polko z koleżanką.Połaziliśmy troszkę po mieście, pogadaliśmy, później wstrąpiłyśmy do drugiej koleżanki więc ja mądra dziewczynka wsiadłam do niej na rowerek stacjonarny i spaliłam u niej 200kcal ( jak nie wiecej bo dużo się smiałyśmy itp) następnie znów wyszłam na dwór...pochodziłyśmy...do następnej ( łoł to już 4 koleżaneczka) wstąpiłyśmy i troszkę poadłyśmy i znów na dwór ( łeee...ta 4 nie wyszła...zołza) i tak ten czas zleciał że przechodziłąm do godzinki 20 :shock:
4 godzinki to chyba sporo spaliłam nie?? :lol:
A jutro mam dodatkowy angielski ale nic nie umiem..a co tam..olewam go jutro. Nie mam na nic już siły bo brzuch mnie boli od naszych pioseneczek i od śmiechu.
Mam nadzieje, że wasz dzień był bardzo udany:)