Witam wszystkich po szkole.
A więc szkołe przetrwałam..i nawet na angolu dużo się zgłaszałam.

ale chyba ważniejszy jest w-f:
na pierwszej godzinie siatkówka ( najpierw rozgrzewka, potem ćwiczenia z piłką do siatki w parach i pod koniec siatkówka) hehe..moja dróżyna wygrała/
na drugiej godzinie takie biegi na 60 metrów.
Najpierw babka uczyła nas jak sie dobrze startuje z bloków i biegaliśmy tak do połowy a potem to już na 60....aaa...a jeszcze wcześniej to wiadomo, że rozgrzewka w biegu

I jeszcze po szkole przeszłam sie z moją koleżanka do jej mamy do pracy a szło się moze jakieś 15 min w jedną stronę..no może10 min. Takze ruchu dzis było dużo.

dzis mam w planach jeszcze:
400 podskoków
35 min na rowerku ....albo 40
200 brzuszków
30 podnoszeń nogą
no i może z 50 przysiadów