Wątek: 26 grudnia 2006<--dieta rozpoczęta

Witam;*

milego dnia i uanych wf

tez chce nowy samochod

widze,że już kilka stronek ma ten post,ale mimo to przyłanczam się do dopingowania i trzymam kciuki,dasz rade=)

LiLee super że dołączyłaś

Jestem już po szkole.
W samochodzik już cały obczaiłam a szczególnie radio bo to ja będę tam muzę puszczać

Na w-f graliśmy cała godzinkę w siate ( oczywiście najpierw około 5 min rozgrzewka) Moja drużyna wygrała 2 razy a przegrała 1..hehe..bo poprostu byłyśmy juz zmęczone.

do tej pory zjadłam:
-banana 120kcal
-zupkę pomidorową z ryżem ...hmm....nie bedę podawać kcal bo nie jestem pewna ile ona ma a niechce mi się sprawdzać
-sosik z grzybków ( hahaha..nawet 50g tego nie było bo to takie ostatki zostały)
Ale w koncu kto zjada ostatki ten jest piękny i gładki

Teraz biorę sie za lekcje ( i oczywiscie cały czas obecna jestem na forum) bo po lekcjach z tatusiem na jazde samochodzikiem < w końcu muszę sprawdzić jak się w nim siedzi no nie?

A u was jak tam dziś??[/quote]

Witam;*

gratuluje wygranej

i milej przejazdzki nowym autkiem

buziak;*

hehe..dzięki

Właśnie piję herbatkę z sokiem z malin z dwoma płaskimi łyżeczkami cukru. wiem, wiem,powinnam pić bez cukru ale jeszcze się kuruje aby mi choroba nie wróciła.

kuruj sie kuruj
i jak autko??:>

bomba
heh..żartuje sobie z tata że będzie mnie teraz codziennie do szkoły podwoził ale tak naprawdę będę piechotką chodzić..w końcu to więcej ruchu prawda

Jeszcze dziś wieczorkiem o 22 po mamuśkę do pracy hehe....oj ten mój tatuś dogadza mamusi..nie chce żeby autobusami sie tłukła

Dobra dobra a teraz sprawy dietkowe.
Dziś jazdy na rowerku nie będzie
ale za to:
8 minute abs
200 brzuszków
400 podskoków
40 podnoszeń każdą z nóg
kręcenie biodrami
jakieś tam skłony...hmm....z 50 takich skłonów

Nie wiem kiedy te ćwiczenia zrobie..może o 20? 21? poprostu nie wiem. wiem tylko że zrobie je dziś!
A jutro od nowa rowerek

ja mam malo czasu na cwiczenie ale dzis mam 4h treningu:P

łooo 4h treningu....wyćwiczysz się za 4 dni

No to udanego treningu!

4 h sporo. Na pewno dużo spalisz...
Ja też zamierzam coś zrobić, ale mi się tak nie chce. No ale trzeba ruszycz tylek i podskoczyć kilka razy....