klaudynka1992 no te jogurty naturalne mają troszkę mniej kcal:P

grubasek1992 z danona powiadasz...hmm...?? W poniedziałek kupie i spróbuje:P

Co do dzisiejzego dnia to nawet udany. Właśnie piszę plań ćwiczeń na kolejne 2 tyg.
nie napisze tu tych ćwiczeń bo jeszcze zapesze i przestane je wykonywać
Dziś wlazłam na wagę i pokazała 63kg...to jest tak na oko 63kg bo moja waga nie pokazuje dekagramów, gramów czy co tam jeszcze. Poprostu zwykła łazienkowa waga.
Kolejne ważenie będzie za tydzień w piątek ( dziś nie powinnam stawać na wagę ale tak jakoś chciałam sprawdzić czy czasem nie przytyłam ).

Co do dzisiejszego dnia w szkole to wszystko pięknie leciało prócz ostatniej lekcji...Byliśmy na boisku i oglądalismy próby ( i nie mieliśmy polskiego dzieki temu ) no i nadchodzi już koniec lekcji..jeszcze może z 5 min do końca więc ja z moimi 2 koleżankami już zbierałyśmy się do szatni a tu ten debil ( od dziś tak go nazywam..cham po*******ony!) mówi, że babka kazała mu nas pilnować i że nie możemy iść do szatni. Pokłuciłam się z nim bo niby kim on jest aby mógł mi rozkazywać. Oczywiście 2 koleżanki też się włączyły w tą dyskusje podwyższonym głosem i wiecie co ten dałn do mnie powiedział!!?? Że jestem ******! No normalnie myślałam że mu w pyska szczele.On pewnie uznał to słowo za żart bo on słynie z dennych żartów (np. mówi ostatnio do mojej koleżanki "ooo ale plama na bluzce" i sie zaczyna ziać. Na tej bluzce oczywiście plamy nie było tylko myszka miki) uwieżcie tak sie na nigo wnerwiłam że mało brakowało a by dostał w tego ryja.
I oczywiście w szatni biorę buty i zmywam się szybko aby nie patrzeć na ten głupi jego ryj a ten mi gada po angielsku (prawdopodobnie też w żartach) " I lowe you" a potem " przepraszam" no myślałam że tam zacznę sie śmiać na całą pete ale nie ze śmiechu tylko z ironi..z ironi że ten debil chodzi ze mną do kasy. grrrr.....nienawidze go! I niech spróbuje w środe ze mną normalnie rozmawiać tak jakby się nic nie stało to normalnie uduszę.!!
Jeszcze cos tam na mnie mówiłna boisku ale tego już nie słyszałam bo wnerwiłam sie i ruszyłam do szatni.....ggrrrrr....no normalnie wnerwiona na maxa jestem!