A miało być tak pięknie..miało!

Nawet sobie nie wyobrażacie jak jedna głupia odzwyka moze popsuć moja diete
no ale zaczne od początku:

Przed szkoła świetnie..nawet rano poskakałam 500 razy,zrobiłam 50 brzuszków...poszłam do szkoły ...spoko..dostałam 2 banie ale to nie powód do zerwania diety....w szkole było całkiem dobrze aż do ostatnie przerwy na której pewnien chłopak powiedział do mnie: " Monika moze byś tak schuda"..nawet nie wiecie jak mnie to zabolało przyszłam do domu..wypiłam szklaneczke wody i zjadłam pomarańcze obejrzałam wiadomości a potem..eh...normalnie żuciąłm sie na lodówkę....jeśli nie dobiłam do 3000kcal to cud...

no i powiedźcie mi co ja mam zrobić? Poddać się czy walczyć dalej? Oczywiście że będę walczyć dalej..powód. Pokaże temu głupkowi jaka bedę po zimie..niech wie że ja też potrafie!
Po skończonym napadzie na lodówke uświadomiłam sobie, że do tego nie powinno dojść....szkoda że tak późno to zrozumiałam:/

A miało być tak pięknie...miałam od jutra powracać na 1000kcal...eh..muszę to wszystko przemyśleć.[/url]