Wątek: chcę stracić kilka cm w obwodach:)

taaak... nie polecam internatu , ale jak widać mimo tych tysięcy kalorii, które pochłonęłam i tak schudłam wszystko jest możliwe... hehe... powodzenia dzięwczęta :*

ehh...sarna89 zazdroszcze ja sie nie potrafie w garść wziąć!! Ale do tej szkoły to bede na piechote szła
dziex...i ty na serio tylko przez to że chodzisz tyle schudłaś?? mimo że tyle jesz??

schudłam bo chodzilam piechotą... to naprawdę działa tylko, że ostatnio byłam chora i musialam jeździć przez co przypyl mi 1 cm. kurcze muszę aię albo ograniczyć z jedzeniem, albo poprostu nie chorować życzę powodzenia....:*

ja chodzę na piechotę wszedzie gdzie się da.. ale i tak za mało bo nie mam gdzie chodzić
gratuluję sarna89

zarzuciłam dietę i teraz przeżywam koszmar!!! przytyłam!! muszę zaczynać wszystko od początku:/ jak mogłam zmarnowac moja ciężką pracę z wakacji pomocy!!! to nie fair!!! i znowu chodzenie na piechotę i zero pizzy, a zaczęły sie 18-stki i tak szybko sie nie skończą... pomocy, ja musze schudnąć!!!

nie nawidzę internatu!! to wszystko przez to ze w nim mieszkam!!! jestem poprostu ZAŁAMANA....

Hej
w internacie musisz mieszkac wiec trzeba sobie dać rade mimo tego ze tam jesteś!!!
narzuc sobie dietke 1500 kcal, duzo chodź, przykladaj sie do cwiczeń na w-fie i bedzie git

Chyba powinnas osiemnastkowe jedzonko wliczyc w limit i wczesniej zjesc mniej, zebys mogła potem troche pofolgowac

to nie ma większego znaczenia gdzie mieszkasz. W domu też potrafią kusić. I jak się poddasz to i tu i tam.
Trzymam kciuki że wrócisz do formy.

dzięki... jest różnica gdzie się mieszka, ponieważ w domu jesz kiedy chcesz i co chcesz, a w interku posiłków sobie nie wybierasz:/niestety... jak przyjadę do domu to mogę cały dzień nie jeść, a tam to nie wiem co sie ze mna dzieje z każdej strony jakas pokusa. naprawdę, ale od jutra zabieram się za siebie. w koncu 26 juz niedlugo, nie moge mieć wiecej niz we wrzesniu. przynajmiej tyle samo narazie trzymajcie sie