przyjechałam wczoraj do domu i tak sie najadłam, że juz porpostu nie mogę sie nawet ruszyć... nawet nie wiecie jak tęsknię za domowym jedzonkiem kiedy mieszkam w internacie:/ a teraz święta to juz wogóle przytyję... kurcze.... i sylwester przedemną... hmmm... będę się ograniczała od teraz, bo od jutra nie mogę, poniewaz zaraz pójdę i coś zjem heheh.... od stycznia zapisuję na siłownię i do ferii będę szczuplutka.... trzymajcie się dziewczynki....