No i jestem starałam się przez te dwa dni ograniczyć do 1200 i właściwie to nie wiem czy mi sie udało :P Jutro się uda Jem b.dużo jabłek za którymi się stęskniłam, dziś będąc z koleżanką w mieście wybrałyśmy sie na sałatkę a nie na zwykle w takich wypadkach wybieraną pizze.Nawet babcię odważyłam się odwiedzić i udało mi się nie zjeść tam słodyczy Pieczywo staram się zastępować waflami ryżowymi albo wasą.No i już z samego rana wybrałam się do kibelka I.....nie wiem czy to efekt kopenhaskiej, ale naprawdę przeczyszcza . Jedyne co mnie gubi to miód.Uwielbiam miód.I jak siedzę przy stole i z kimś rozmawiam to ciągle go podjadam mimo że sumienie gryzie .
ProAna trzymam za Ciebie kciuki !!
Zakładki