Guka nie maltw się :)
naprawde chłopaków jest pełno i w koncu trafisz na tego właściwego uwierz mi
tylko teraz ci się może wydawać ze zawsze bedziesz sama ale to nieprawda!
a że chłopak nie dojrzał do zwiazku to juz jego problem :!:
Wersja do druku
Guka nie maltw się :)
naprawde chłopaków jest pełno i w koncu trafisz na tego właściwego uwierz mi
tylko teraz ci się może wydawać ze zawsze bedziesz sama ale to nieprawda!
a że chłopak nie dojrzał do zwiazku to juz jego problem :!:
dzieki ale obawiam się że trudno mi będzie się odkochać ...wpadł mi w oko co tu gadać :) no nic nie będe się już użalać :P
ah ci faceci.... szkoda na nich slow :twisted:
Faceci nie są nas warci 8)
Ja miałam podobną sytucaję. Ale nie martw się. Będzie jeszcze wiele okazji na pozanie spoko chłopka a może nawet coś więcje. Powodzenia.
prawdziwa miłość przychodzi gdy się jej nie szuka :roll:
kiedyś byłam zakochana w miłości, ciągle chciałam z kimś chodzić:roll:
teraz wiem że to szczeniackie zachowanie 8)
aktualnie mam chłopaka :) , nie zapytał mnie o chodzenie, od dawna wiedzieliśmy że chcemy być razem, rozumiemy sie bez słów, pewnego razu poprostu to zrozumieliśmy i od tego czasu jesteśmy razem czyli od roku bodajże :D
dlatego nie zgadzam się z tym że faceci nie są nas warci, owszem niektórzy nie zasługują nawet na nasze spojrzenie, ale większość godna jest uwagi :wink:
więszkszość z nas odchudza się, żeby w końcu zostać zauważalną
jakby tak dłużej się nad tym zastanowić, to odchudzamy się dla nich, dla siebie też, żeby czuć się lepiej i w ogóle, ale głównie przez nich mamy kompleksy i w ogóle :D
Papierowy wyjechał do Londynu. I będzie wracał wcześniej. Bo może.
Za tydzień już będzie. I będę ja i Papierowy:)
Jestem pewna, że będzie moim mężem. I będzieli mieć małe papierowe. :lol:
Opowiem wam jak zanalazłam Papierowego.
Papierowa ma zwyczaj siedzenia po turecku gdzie się da. I siedziała tak sobie na przystanku. (swoją drogą Papierowa wracała z areobicu. Dla ścisłości areobic był w warszawskim aplauzie. Papierowo polecam to jest gdzieś na Bemowie.)Była czerwona i mało atrakcyjna. Jak każdy zmęcznony człowiek.
Obok paierowej po turecku siedział on. I żuł gumę. A on tak śmiesznie żuje gum e, że zaczełam się śmiać.(wiem, że brzydko)
I potem on coś powiedział. I śmiałam się dalej.
I przyjechał mój autobus i wsiadł (dopiero niedawno dowiedziałam się, że było mu bardzo nie podrodze). I było bardzo miło. Jest bardzo miło.
I Papierowa myśli, że to ten. Bo to się czuje. Papierowa bez Papierowego jak bez ręki.
piekna opowieść
wzruszyłam się :)
Stanik14 - ale ja nie szukam miłości... Nigdy... To ona mnie znajduje :roll:
A on jest wart dziewczyny w której się zakocha z wzajemnością, i, niestety, to nie będę ja. Znam kilku chłopaków którzy gadają tylko albo prawie tylko z dziewczynami które im się podobają. Albo na nie głównie zwracają uwage. Jak dla mnie to żałosne (raz sie w takim zabujałam, to była megaporażka!) Z takimi można rozmawiać tylko na tematy dla nich ważne :? A on tak nie ma, a przynajmniej mam wrażenie że nie...
Co do odchudzania dla chłopaka: to spora dodatkowa motywacja, ale nie może być najważniejsza :wink:
Papierowa - Stare Bemowo? O, jak miło, tam właśnie mieszkam :) (Aplauz na przeciwko Championa, skrzyżowanie Powst. Śl. i Radiowej?)
Fajny sposób poznania :wink: A, i ja bym raczej powiedziała że ,,Papierowa bez Papierowego jak bez papieru" :)
No to teraz na temat :)
Dzisiaj był dzień płatków fitness: na obiad i na kolację (a na obiad to dlatego że babcia zapomniała o głodującej wnuczce :shock: ). Oprócz tego 2 km biegu (z niedługą przerwą) - przygotowania do zawodów w biegu na kilometr (na które zakwalifikowałm się bynajmniej nie z pododu wielkich zdolności, ale dlatego ze 2 sąsiednie klasy mają w czasie zawodów wycieczkę i trzeba było wziąć kilka gorszych osób z innych klas).
Jak narazie czas na km to 4 min 39 sek czyli chyba 5- ale staram sie to poprawić :) Jutro taniec nowoczesny a pojutrze wyjscie na rolki/rower - chyba mój plan ,,aktywnego życia" zaczyna mi wychodzić; dzisiaj spaliłam wiecej niz zjadłam a żadko mi się to zdarza :wink:
Teraz gorsza nowina... Na początku diety chudłam 1kg na tydzień a teraz tylko 0,5kg :? A w moim żywieniu nic się za bardzo nie zmieniło :?
Kurcze, o co chodzi? :?
Aktualna waga: 54kg
nioom naprawde ciekawa opowiastkaa ;]