też nie moge wyjść z podziwu że tak ci dobrze idzie :P
też nie moge wyjść z podziwu że tak ci dobrze idzie :P
hehe no jakos zapal wrocil i pewnie dobija mnie ta waga i tempo w jakim przytylam, co prawda jak patrze nasiebie i czuje to sadlo to mam ochote sie zalamac ale jakos tak czuje ze sie uda tym razem
napewno sie uda.. skoro ruszyłaś z takimi postępami.
no jutro 3 dzien i nie czuje jeszcze zmian ale co sie dziwic po takich obzarstawach to teraz potrzeba czasu
wytrwalosc i cierpliwosc to podstawa w diecie
a teraz znowu kapiel i spanie bo jutro o 5:40 pobudka cudnie ;/
do jutra ;*
ziizuu uda ci sie napewno bo wiesz jak to jest poczuć, że udało ci się wytrwać do idealnej wagi, wiec teraz bedziesz sie bardzo pilnować... hehe... powodzenia życzę ja lecę na 1200-1300 i w 7 dni schudłam 1 kg napewno na tysiaku wiecej spalisz bo przeciez jeszcze pracujesz.
wierzymy w ciebie
Ziizuu wierzymy w Ciebie i sie uda nie bedziemy podjadac i bedziemy pilnowac kcal to musi sie udac i nie ma innej opcji
Buziolki:*
Uda się uda tylko potrzeba duuużo optymizmu. A z dietką Ci idzie bardzo dobrze Możesz być z siebie dumna!!
ziizuu ja to pewnie będę spalać moje weekendowe obrzerstwa przez cały tydzień.. no ale sama tego chciałam .. ty też .. więc teraz nie można sobie za dużo pozwolić
mam nadzieje majka że neidługo razem będziemy wychodzić z dietki ze swoją wymarzoną wagą :d jakoś dzisiaj mam dobry humorek i wierze że w końcu nam sie uda
dobry humor na taką pogode jest jak lekarstwo. mi sie rano płakac chciało..taką chandre jakąś miałam
Zakładki