witam dziewczyny
no coz wczoraj dalej sie zlamalam ale od dzisiaj ostatecznie koniec z tym upierdliwym jedzeniem!
brzuch mam jak bania a ja tego "nie zniese"
jeszcze wczoraj nieswiadomie zmotywowal mnie kolega (podlaczyl sie do mnie na ggi chcial moje zdjecie no i stwierdzil ze wyladnialam i ze zaluje ze kiedys sie ze mna nie umowil hehe) wiec bedzie dobrze...
pozdrawiam
Zakładki