w szkole mi sie latwiej odchudza :) bo jem sniadanko, potem obiad ok 15-16 i mam jakies zajecia pozalcyjne, wiec kolacje i ok jest :D
heh mnie w sumie tak bardzo nie kusi, jak wszyscy jedza
masz pewnie, u mnie pustki, musze na imprezy chodzic :D
Wersja do druku
w szkole mi sie latwiej odchudza :) bo jem sniadanko, potem obiad ok 15-16 i mam jakies zajecia pozalcyjne, wiec kolacje i ok jest :D
heh mnie w sumie tak bardzo nie kusi, jak wszyscy jedza
masz pewnie, u mnie pustki, musze na imprezy chodzic :D
Nie, nie mam:)
Lubia mnie tylko:)
Wl;asnie mam tak samo jak Ty Kochana
Ze w szkole jem sniadanie po szkole w domku obiad
i Pozniej ide na zajecia
Przychodze jem cos lekkiego
i Do nauki...;/;/
Od Jutra wszystko zaczyna sie od nowa;;/
A ja wlasnie skonczylam uczyc sie z histy
I przede mna kapiel i biologia;/
Nie wiem czy wyrobie..Przynajmiej nede sie starac
Jutro sprawdze co tam u was:D I Czy dajecie sobie rade z dietkami:D
A tych słodyczy o korych wam mowilam wzcesniej nawet nie tknełam:d
Ale jestem z siebie dumna,,,
Duzo zawdzieczam wlasnie temu kolesiowi..Bo robie to głownie dla siebue
ale nie okłamujac sie dla niego w pewnym sensie tez:D
Zycze Wam miłego jutrzejszego dnia
BUZIAKI:*
Ohhh u mnie tak samo. Wracam ze szkoły, nauka czasem jakies zajęcia typu angol, kolacja, kapiel i do łóżka :( Tragedia :roll:
No z tym jest naprawde ciezko:):)
hehe a ja nie wiem xD czasem przychodzę z sql i ide się "nażreć" :( a czasem czekam na obiad jak robie to dziś xD a potem gdzieś wybywam :D:D
nie mam czasu na wybywanie:(
Niestety zbyt duzo mam nauki
a dzis to juz całkiem padam na twarz..
No mnie własnie zgubiło to przybywanie ze szkoły i zjadanie co popadnie :? Nigdy nie umiem się doczekac posiłku :roll:
Booooooooooshe;/
Dzis tez musze sie gołabka;/;/ Bo nei chce mi sie niczego gotowac
a rodzice sa w pracy i nie bede czekac na obiad do 18;/;/;//;/
aaaaaaaa;/
heh, ja sie malo ucze, ale musze to zmienic, bo jestem na mat geo a chce isc na weterynarie, wiec biole i chemie musze kuc dodatkowo... oj masakra, ale jakos tak wyszlo, heh najgorsze wtorki, bo o 16 w domu jestem, na 18 hiszpanski i o 19;30 w domu ale juz sie nei chce nic, a w srody i poniedzialki angol na 19;30 do 21. heh w czwartki tenis o 17
Ohhh Julix chemia i biola? Chyba najbardziej ich niecierpię z wsytkich przedmiotów :roll: Chemia może jeszcze, ale biologii to ni trawię i polskiego :?