to dobrze ze nie zadreczasz sie szczegółowo kaloriami
Wersja do druku
to dobrze ze nie zadreczasz sie szczegółowo kaloriami
Witam;*
no i dobry pomysl;p bo jak sie juz zacznie liczyc to potem trudno z tego sie wydostac;p
buziak;*
Łooo dziś zwaliłam sprawe.Bo świętowałyśmy pierwszą uwage negatwyną moją i koleżanki :D Pizza,cola,lody. :( :lol:
heheh to wesoło było no i pysznie :D
A moi rodzice dzisiaj na obiad: naleśniczki, a w środku masa karmelowa (orzechy rodzynki i cos tam jeszcze) polane czekoladą i usmażone na smalcu 8) 8) nie dalam sie of cours :lol: ale oni na diecie optymalnej sa od kilku lat (kwasniewskiego) wiec takie cos moga sobie zjesc od swieta :wink: w kazdym razie sa szczupli :D
hehe jaki powód do świętowania :P
kazdy dobry zeby sie zabawić nio nie? :D
No powód świetny :D Ja zjadła 2 gałki lodów a kumela 6.Ona zjada tyl słodyczy że nie wiem.a chuda,że żera na wierzchu. :?
moja kumpela też taka jest, je ogromne ilości jedzenia i w ogóle słodyczy a jest chuda jak patyk :? też tak chce :roll:
Ona potrafi kupć tabliczke czekolady i jeść ją tak jak batonika,noramlnie gryść.
moja też i co ;]
trzeba to zaakceptować
Ech tacy ludzie to mają szczęście as my nie mamy wyboru- musimy uważać na to co jemy :wink:
ja mam kolezanke ktora przy wzroscie wazy 163 wazy 45 czy 48 kilo i robi wszystko zeby przytyc... o ironio ja robie wszystko zeby schudnac... to nie jest sprawiedliwe...;/
buu..tez tak chce ;(
ja bym z przytyciem problemu nie miała :lol:
Ja też nie
Jem mniej niż kiedyś i wcale[no,prawie ;P] mi sie nie chce.
hmm tak fizycznie to tez bym nie miała
ale psychicznie..... nie wiem czy bym dala rade jakby teraz mi tak kazal przytyc
Dobra ja mam cel nowy - do Sylwestra [czyt.konca roku] bede już chuda tak jak chce :) I w nowy rok wejde z nową wagą ;)
Chyba tez powinnam tak o tym myslec, nie ma sie co śpieszyc ...
a ja powoli trace swoja cierpliwosć :oops:
witam;*
bardzo dobry cel:D na pewno uda ci sie go zrealizowac:D
buziaki 3mam kciuki;*
Hej :* jak tam ?? :)
ano właśnie :?: :)
A no dobrze.Ide zaraz sprzątać a potem sobie poćwicze.
no to w takim razie przyjemnych cwiczen:D
ło jeju.dopiero lekcje skonczylam.nie chce mi sie cwiczyc juz ;/;/;/
A jednak poćwiczyłam :D
no to dobrze :)
a mnie czeka weider i te głupie ćwiczenia aaa nie chce mi sie ;( i tak na nic mi sie to zdaje bo i tak nie chudne ;(
wpadłam sie przywitac i zyczyc udanego dnia;*
buziak w czołko;***
AA! Ja umieram.Jestem tak zmęczona że nei wiem ;|
Łeb mnie boli,jestem niewyspana
Ide spać chyba zaraz a dopiero potem sie za wszystko biore ;|
a ja sobie wlasnie troche pociwczylam.jeszcze potem pociwcze
o jezu.ucze sie z historii ;/ babka jekies kilometrowe notatki podaje i wszystko na pamiec.bu ;(
nie martw sie ja właśnie wkuwam na gegre mapy ameryk (wszystko dokładnie przylądki itd.!!)
a przy wkuwaniu takich rzeczy nie obejdzie sie bez czegos słodkiego (wiec niestety dietka troche na tym ucierpiała) :( :? :evil:
rany..historia to dla mnie czarna magia! Wszystkie daty i wydarzenia jednym uchem wchodzą a drugim wychodzą i tyle z tego!
ja tez historii nie cierpie. Preferuje cos bardziej ciekawszego,cos co uczy nas swiata! Tego co bylo, co jest i co zawsze bedzie: Chemia, Matematyka, biologia!!!
Historia dla mnie to malo istatne wydarzenia, ktorych moge posluchac,bo sa ciekawe, ale nie musze ich zapamietywac! Nie potrzebne mi to?! Po co mi pamietac, ze jakis idiota sie nudzil wiec rozpocza wojne(o Hitlerze tu mowa-mieszkam w niemczech)
A zreszta jak zauwazylam to w roznach krajach maja rozne poglady na te wydarzenia! Wiec w sumie skad mamy wiedziec co bylo prawda?
E tam... glupoty!!!
Z lekcji Chemii albo Biologii moge sie nauczyc jak wyglada swiat i z czego sie sklada. Mozna nauczyc sie tez jak sie ze swiatem obchodzic zeby czegosc ladnego nie zepsuc!
Matma... tutaj z niektorymi rzeczami jest przesada,bo uczymy sie wiele rzeczy, ktore nam sie nie przydaja w zyciu, ale bez matmy ani rusz! jak nie umiesz liczyc to cie oszukaja na kazdym kroku!
AMEN!
Ja Chemi i Bilogi nie lubie, ale to zawdzięczam nauczycielce wr...
Matme lubie bardzo.
A historia mnie nudziiiii...prawie jak polak ;p
Oooo, to nie bedę tutaj typowa, bo bardzo lubie historię :) co nie zmienia faktu że uczy mi się jej bardzo ciężko i nieprzyjemnie, ale posiadanie owej wiedzy to duża satysfakcja :D A poza tym ,,historia jest nauczycielką życia" i dzięki niej pamiętamy o wielkich czynach wielkich (i nie tylko) ludzi... Co do tego czego nie lubię, to chyba lubię wszystko z drobnymi wyjątkami: technika (po co mi to?!) i chemia (ale tylko dlatego że jej nie rozumiem, a zawsze się nie lubi tego z czego jest się słabym...)
Szkoła jest spoko, tylko trzeba wyznawać jedną zasadę:
Pała nie pała, rozumu dodała, ale co mnie to?
(czyli olewać :D )
ja nawet lubie historie jest znowsna :D ale za to jak mam sie uczyc bioli albo gegry to mnie krewm zalewa.. a wlasciwie to nie zalewa bo ja sie tych przedmiotow nie ucze :lol: olewam to, napewno czasem przeczytam notatki ale bardzo rzadko zreszta i tak malo co z tego pamietam. matematyka jest suuuper, no coz jestem scislowcem 8) chemia teraz fajna bo obliczenia, polski ujdzie w tloku a technika to jakos obojetna mi :P za to fizyka to teksanska masakra pila mechaniczna :? nie znosze tego bleeee.. :evil: