hehehe % robią swoje :D
Wersja do druku
hehehe % robią swoje :D
no aj sie tez wystraszylam, z emnie rozbierali, ale na szczescie mis ie przypomnailo
To dobrze że ci sie przypomniało, bo bys miała wyrzuty sumienia chyba do teraz hehe :D:D:D
Psss;p
Mi w zeszłe wakacje odwaliło nad jeziorem.
Z koleżanką byłyśmy tylko po 2 piwkach i breezerze, ale i tak nam odwaliło.
Z chłopakiem byłam no hmm...w separacji no to chcialysmy z kumpelą to wykorzystac i kogos poderwac.
Juz ok. 23 mialysmy wracac do domu, ale zaczepilo nas 2 fajnych 19 latków. No i z nimi zostalismy na plazy, pozniej poszlismy gdzies do sklepu po cos do picia (ale juz bez %), no i tam usiedlismy na stole i gadalismy sobie do 1 rano, pozniej wrocilismy na plaze. Kolesie oczywiscie wrzucili nas do wody, a ze ja mialam białą sukienkę to zaczęła ostro prześwitywać. No i kumpela mnei posypała piaskiem, no to już wogóle nie wiedziałam co robić. Zdjęłam sukienkę wypłukałąm z piasku no i zostałam tak w samym staniku i ... stringach. Poprosiłam jednego z tych kolesi (skejta) żeby mi pożyczył koszulkę. No to zciągnął. Oczywiście koszulka wisiała mi do kolan :]. Wzięłam mu jeszcze czapke z daszkiem no i tak siedziałam. Oni mieli ze sobą śpiwory więc rozłożyli je na plaży. Ja się przykryłam jednym bo mi już zimno było tak w samej koszulce, staniku i majtkach. Zerknęłam na kumpele a ona leżała na drugim śpiworze z tym drugim kolesiem - nie skejtem- no i się całowali... Ja się odwróciłąm od tego skejcika i udawałam że zasnęłam. Cały czas czułam jak się na mnie patrzy. W pewnym momencie złapał mnie za rękę, zaczął mnie głaskać po policzku, mówić że jestem śliczna itd. Boże, jak ja się wystraszyłam! Później położył się koło mnie i ... pocałował mnie. Pamiętam, że po głowie wtedy mi chodziły takie myśli " nie jestem z moim facetem, musze to wykorzystac...nie no nie moge, przeciez go kocham...boze ale bede miala wyrzuty sumienia..." No więc pocałunek trwał mniej więcej 3 sekundy bo później stwierdziłam, że to jest nie fair, i to nic ze ustaliłam z chłopakiem że oficjalnie robimy sobie przerwe i nei jestesmy razem, ale wyrzuty sumienia by mi nie dały spokoju, takze stwierdzilam ze nie ma co ryzykowac. Obróciłam się na drugą stronę od skejcika no a on zaczął się do mnie dobierać, no wiecie, ręce pod koszulke itd. Było już około 3 rano. Wkońcu ten koleś który się całował z moja kumpelą stwierdził że muszą sobie znaleźć miejsce na nocleg. Wsiadłyśmy do jego samochodu i pojechaliśmy wszyscy w czwórke na dziką plażę, gdzieś w lesie. Jak sobie to teraz przypominam to nie wiem jak mogłam być taka nieodpowiedzialna! Posiedzielismy z nimi tam do 5, po czym stwierdzilysmy ze musimy juz wracac, no i nas odwiezli. Jak wysiadalysmy to ten skejcik poprosil zebym mu cos zostawila swojego na pamiątkę. No i sam mi ściągnął gumkę z włosów...
Wysiadłyśmy z tego samochodu no i długo dochodziłyśmy do siebie, że byłyśmy takie nienormalne, że z obcymi kolesiami wsiadłyśmy do samochodu i dałyśmy się wywieźć, całe szczęście nic nam nie zrobili!
a tu macie ta moją białą, nieszczęsną sukienkę:
http://img87.imageshack.us/img87/6203/dscn3153rt8.jpg
Wow :shock: no to jesteś niepokonalna :wink: :D
OMG to rzeczywiscie troche nieodpowiedzialne ale rozumiem ze to zacma byla :wink: :P
Ja miałam sporo takich akcji 8) najlepiej to jest latem, na obozach :lol: zero kontroli
niezle, ale po pijaku robi sie dziwne rzeczy. ja np o 23 poszlam do morza plywac z kolezanka i nie chcialam wyjsc, inni musieli mnei zmuszac :P
ale ciesz sie ,ze trafilas na takich kolesi, a nie zeby Was tam zgwalcili.
No wiesz, ja nawet głupia o tym nie myślałam że to moga być niemili kolesie ;p
Na szczęście nic się nie stało ;]
Nom, jestem po śniadanku : activia + otręby (ok.250 kcal) i 60 minut jeździłam na rowerku :) Według mojego licznika było to 30 km i 650 kcal :D
Ale i tak cos mi się wierzyć nei chce ;p
Zataz się biorę za 8 minut ABS ;)
Pozatym zrobiłam sobie pod prysznicem super peeling :) Zmieszałam trochę kawy sypanej z cukrem i wysmarowałam całe ciało. Efekt? Suuuper :D Mam teraz taką fajną miękką skórę :)
Za 20 minut biorę się za naukę bo się nie wyrobię, tyle tego jest ;)
o rany, ja bym umarla ze strachu :P podziwiam! ja jestem za grzeczna na takie rzeczy :)