Wątek: noi przyszedl styczen:)7.01- I faza SB

Trzeba trzymac sie razem a wszysto bedzie ok

moja mama ogolnie je duzo... ale na noc...
do poludnia najczesciej je 2 jablka ale pozniej sie zaczyna... smazenie d\gotowanie, mieszanie i to wszystko

kurcze martwie sie bo z dnia na dzien jest gorzej opuszczam sie w dietce walcze juz miesiac i nie chce sie poddac ale to jest silniejsze ode mnie mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej a od pon SB boje sie ze nie wytrzymam ale musze byc silna i wytrwala pozdrawiam pa 3majcie sie

U mnie tez sie wszystko wali...
Tlumacze sobie ,ze to przez chorobe, ale... usprawiedliwiam sie tylko.
Musze wziac sie w garsc, przeciez obiecalam sobie, ze zaloze 2-czesciowy stroj na basen!

Chyba przykleje sobie na podladce na biurko jakies madre zdanie (badz motywacje) cos typu.. kilka m-cy wyrzeczen i juz nigdy nie bede wstydzila sie swojego ciala...
Cos, aby pomoglo...

Pozdrawiam, buziaki

oj ja chyba tez bede musiala ponaklejac sobie jakies madre teksty w miejscach gdzie czesto zagladam i to napewno bedzie lodowka i barek mojej mamy

haha, to razem zaczniemy akcje 'karteczki'

no chyba tak bo to jest dobry pomysl zaraz zabieram sie nad pisaniem paru

Tez zaraz cos 'skrobne' :P

hehe wariatki:P
Sysia- Skarbeńku ja Cie przypilnuje od poniedzialku:P zobaczysz nie ma ze boli (jak to moj Ukochany powiada)

a z tymi karteczkami to dobry pomysl
wydrukujcie sobie fotke jakiesc bardzo otylej osoby albo supermodelki i przyklejcie na lodowke:P

Haha, wszyscy w domu by sie smieli :P

hehe na poczatku tak ale pozniej by bylo latwiej (Tobie) a oni by sie przyzwyczaili