Wątek: By umieć spojrzeć w lustro i móc powiedzieć, że jest dobrze

nie wiem nie wiem... moze ciekawe
mowila ze robi sobie tydzien jakiegos oczyszczenia (dzisiaj zjadla jablko, 2 gruszki i zupke chinska chyba tyle), oczywiscie byl wyklad z mojej strony ale ona jest uparta i powiedziala ze od poniedzialku bedzie ze mna na sb tylko nie wiem wlasnie czy ona chce od 2 fazy... jak nie to ja pokieruje z pierwszej

Niezła jest Ale zupka chińska na oczyszczanie? Hmm...
A dużo chce zrzucić?

moja mama to jest moja mama
nie wiem dokladnie ile... chyba 10kg (z tego co wspominala), ale nie wiem czy jej sie to uda... ona chce zawsze wszystko szybko... z reszta jak znam zycie to w sobote i w niedziele bedzie przerwa w diecie no bo: "jak tak mozna w niedziele bez slodkiego?" wkurza mnie takie cos...

moja mama ma ok 169cm a wazy gdzies tak 75kg... tak mi sie wydaje... jutra ja zmusze zeby sie zwazyla i zaloze jej tkerka u mnie hehe

Uwierz w nią
Może jednak da radę...

da rade tylko musisz ja wspierac

Na pewno da radę

Ja też daję radę
Obiecałam sobie, że będę jadła regularnie posiłki i mi wychodzi Nawet nie ociągałam się żeby zjeść śniadanie o tej 6.50. A teraz mam jeszcze całkiem sporo czasu do szkoły
Więc jak narazie zjadłam pumpernikiel z szynką z indyka i kiełkami fasoli mung
Razem 156 kcal.

witam;*

ja tez staram sie jesc regularnie:d

taak ja też.
Wole jeść w określonych godzinach, jakoś mniej więcej.

Więc później zjadłam:
9:40 - orzeszki arachidowe
12:35 - jabłko (takie duuże)
15:30 - smażoną (niestety) polędwicę, brokuły i smażone (niestety) pieczarki

Ok. 17 mam zamiar zjeść marchewkę.