-
ja jak znam zycie obudze sie o 8
-
O ja się budzę nawet o 6, ale mi się wstać nie chce
-
Jak mam iść do szkoły to się budzę koło 6, później przewracam się z boku na bok do 7, śniadanko i do biegiem do szkoły byle zdążyć xD
Can't catch tomorrow! ^^

-
ja zalezy o ktorej pojde spac jak o 22 to jest ok jak po 22 to jest ciezko
-
A ja się nawet zaczęłam lepiej czuć, jak zaczęłam wstawać przed tą 6:50. Mam dużo czasu dla siebie rano, zanim wszyscy wstaną (tzn. mama i tak wstaje codziennie ok. 6) i w ogóle dzień jest wtedy dłuższy.
Dziś zjadłam większe śniadanko, jak obiecałam. 300 kcal. Płatki owsiane z pomarańczą. Poczytałam "Mistrza i Małgorzatę", później pokręciłam hula-hop pół godzinki, a potem 4. dzień 6 Weidera. Przy robieniu tych ćwiczeń strasznie zgłodniałam, a to chyba znaczy, że jednak troszkę spaliłam... Wzięłam prysznic, tradycyjnie o 9:40 zjadłam drugie śniadanko - duże jabłko, a więc mam już na koncie 383 kcal.
Po drugim śniadanku wysprzątałam ładnie pokój i odkurzyłam całe piętro. Widzicie śpioszki? Jest godzina 11:33, a ja zdąrzyłam już tyle zrobić :P
-
ja w weeknedy wstaje jak najpózniej to przynajmniej nie zjem tak dużo
-
groovy- hehe dokladnie
ja tez tak mam 
ja juz zadlam 500
ale to dobrze, tak chcialam
ale mi sie nei chce sprzatac...
mama wcoraj posprzatala tak dokladnie dzisiaj tylko poodkurzam i posprzatam w moim pokoju
-
Ile wy wczoraj napisałyście jak poszłam! Nie nadąrzam! Teraz wszystko czytam :P
-
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki