Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 24

Wątek: Rodzice! Ach rodzice!

  1. #1
    humbaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Rodzice! Ach rodzice!

    hej !
    chce rozpocząć diete a mam troche do zrzucenia bo ok 20 kg (waże ok 75 kg na 164 cm wzrostu)
    Ale rodzice wysyłają troche sprzeczne komuniaktaty: z jednej syrony mówią weź sie za siebie, jak Ty wygladasz!
    ale ile razy zacznę dietę to zaraz przylatuja i krzyczą: dlaczego tego nie jesz? i moge im mówić że to tłuste, że bardzo kaloryczne że przecież bez dokładki ziemniaków moge przeżyć...a oni i tak swoje...
    mówia żebym zjadła wiecej bo ede zaraz głodna, albo podsuwaja słodycze pod nos i mówia: no weź pierniczki, pzeciez tak je lubisz a 3 Ci nie zaszkodzą!

    no i jak z tym żyć i sobie radzić ? to jest strasznie drażniące i wyprowadza mnie z równowagi, sprawia że zaraz przerywam diete bo nei moge tego znieść..ale z drugiej strony ukrywaćsie z dietą też jest bez sensu..może macie jakieś pomysły jak im to wytłumaczyć że przecież sobie krzywdy nei zrobię bedąc na 1200 kcal i porpsotu ograniczając tłuszcze i węgle...
    pomocyyy
    bo dzis znów zaczęłam i na ich rekacje nie musiałam długo czekać

  2. #2
    Sysia1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj
    ja mialam tak z mama ale juz powoli sie przezwyczaila , mysle ze z czasem twoim rodzicom to przejdzie.

    W sumie chce schudnac tyle co ty bo tak naprawde walcze o 55kg wiec mam jeszcze troche do zgubienia nawet wiecej niz 20 kg bo okolo 28 aha ja mam 173 cm wzrostu.

    Ja rozmawialam z mama i wytlumaczylam jej co bede jadla a co nie i wydaje mi sie ze zrozumiala czego ma mi nie dawac i jak narazie jest oki zycze powodzenia z rodzicami i 3mam kciuki

  3. #3
    kimmy6 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    112

    Domyślnie

    ja mam tak samo rodzice ciagle mowia zebym sie nie odchudzala i ze wygladam dobrze itp. sama nie wiem co z tym zrobic ja ciagle jestem na diecie i sie nie poddaje. oni sa przeciwko, ale mimo ze czesto sie z nimi kluce to wydaje mi sie juz zaczynaja to akceptowac no i jem najczesciej wted kiedy oni to widza wiec sie mniej martwia :P nie wiem co jeszcze napisac, ktos inni ci cos jeszcze poradzi

  4. #4
    humbaka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sysiu, a jesz to co gotują w domu czy coś innego ?
    bo umnie wszystko jest własnie bardzo tłuste, na smalcu, zawsze deser i wogóle mało warzyw i owoców :" wiec poprostu boje sie ze nei dam rady bo jestem przyzwyczajona do innego stylu żywienia

  5. #5
    Miciaczek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Że tak powiem walcz z rodzicami!! Odmów im! Jak znowu bedą ci wciskać "ziemniaczki" albo "pierniczki"! Wierze w Ciebie!

  6. #6
    psychojadek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moze wybierz się z nimi do dietetyka na pewno on Ci zleci jakąś zdrową diete a mama nie podważy słów lekaża przecież powodzenia

  7. #7
    Blackmonia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    w 100% zgadzam się z psychojadek gdy lekarz dobierze odpowiednią dla ciebie diete rodzice będą spokojniejsi i bedą wiedzieć że z ciasteczkami i pierniczkami basta.

  8. #8
    Sysia1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    napisze ci moj przykladowy dzien
    sniadanko:szkl platkow owsianych z otrebami pszennymi i szklanka mleka+kawa +herbata
    2sniadanie:jablko
    obiad:zupa<codziennie inna bo moja mama pracuje w szkole na kuchni wiec mi przynosi>
    kolacja:2 jablka lub pomidor z cebulka +pieprz+sol<odrobinke>
    noi w miedzy czasie woda kawa herbatka
    a np w niedziele czy sobote jak moja mama gotuje tez jem np mieso z surowka bez kartofli
    czasami zjem pierogi ale tylko pare jem prawie normalnie tylko mniej
    moze dziewczyny maja racje wybierz sie do dietetyka 3mam kciuki

  9. #9
    OKAY jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pomysł z dietetykiem jest świetny Ale osobiście to bym radziła się impo prostu zaprzeć i zawsze kiedy czymś częstują mówić nie (zawsze )

  10. #10
    annia13 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    eh humbaaka nic mi nie musisz mówi to jest strasznie za przeproszniem wkur ******!!! Ja się odchudzam, mam piecze ciasto. Nie wazne oprzecież, sama i tak go nie ruszę. Widzę jka ładuje do tego kolejne kostki margaryny i szklanki cukry. Mówię :ciasta bym zjadła, ale cóż. A stary: no przecież takie ciasto to nie jest tuczące ;/ jakby się ku*** na tym znali ;/;/ A potem stary: Anka ale ty masz grube nogi! (sam waży 90 kg ;\) tak mnie to wkur*** że sama nie wiem co mam im powiedzieć ;/;/ bo nic nie dociera. W wakacje nie jadłam tylko słodyczy, a stara co ja mam Ci zostawiać jak ty nic nie jesz , no kur***!!! A jak nie odchudzam się, to mówią weź się za siebie, a jak tak to ciągle mi słodycze podstawiają i piep***, żebym się przestała wreście odchudzać. Rzyg** mi się chce jak to słyszę i jestem wściekła z bezsilności. Dobrze że mam silną wolę, bo inaczej to bym wyglądała już jak spasiona świnka ;/;/ wybaczcie za to uniesienie, ale mnie to dobija ;/

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •