oj te nasze brzuchy... ja nie lubie mojego
oj te nasze brzuchy... ja nie lubie mojego
A ja mojego
mam w talii 57-58cm a pod pepckiem juz 74 fest....
matko chudzielcu jeden... jak bylam chuda, to nei udawalo mi sie dojechac nizej niz do 62, zreszta moz enei chcialam, bo by mi biust kompletnie zniknal, a w biodrach bym nawet 80 pewnie nie miala...
Ja chyba tak czy siak bedę mieć szerokie biodra...
ja od zawsze mialam gruby brzuch. nie wierzę, że kiedykolwiek nie będę się wstydzić go pokazać.. jak narazie wolałabym się zabiś niż isc na basen w dwuczęściowym kostiumie...
Ja właśnie zawsze miałam ładny umięśniony brzuszek, bo trenowałam pływanie... Potem stwierdziłam, że się wstydzę chodzić na basen (wcale nie było ze mną tak źle, tylko miałam uda dosyć spore) i przestałam uprawiać jakikolwiek sport. Teraz ponoszę konsekwencje
zjadłam:
pół jogurtu jogobella
pączka ;/ ale był pyszny
pół (w sumie to jedna trzecia) zupy pomidorowej z ryżem, niezatrzepywanej śmietaną
eh... a jak Wy dziś się spisałyscie?
noo i dobrze jak narazie masz ;]
Pączek... Nieładnie :P
Mi jak narazie idzie świetnie.
Zakładki