Eh...
A do kościoła wczoraj, bo pierwszy piątek. Poszłam się wyspowiadać, dostałam podpisik, że byłam ale a msze nie poszłam wstałam o 9:30, poszłam spać o 22 i ciągle jestem zmęczona
A teraz jem śniadanie:
-> bułka z szynką/ serkiem homogenizowanym kokosowo-migdałowym
-> serek wiejski Piątnica z brzoskwiniami
-> herbata czerwona
Czyli 410 kcal
Trochę większe śniadanko, bo obiad małokaloryczny będzie