a co na obiadek planujesz?:P
ja narazie:

*płatki fitnessz mlekiem 0% (150 kcal)
*jabłko (ok.50 kcal)

a na obiadek mam pizze tylko że wyliczyłam że to wyjdzie 600 kcal to już wole coś sama sobie upichcić :P

a na podwieczorek planuje kilka kosteczek czekolady,
stwierdziłam że nie moge wyeliminować słodyczy całkiem bo jak ich nie jem to tak jakby narasta w mojej podświadomości ochota na nie, nawet gdy mi się wydaje że nie i później się to skończy tak jak wczoraj że zjadłam rogala z czekoladą i prince polo -.-
więc będe tak jak suszona kiedyś komuś radziła pamiętam, żeby jeść najpierw codziennie coś małego słodkiego a pózniej zwiększać odstęp czasu między słodyczami, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze