-
Ja i tak wypijam 3 litry wody co najmniej... I tak czy inaczej, cały czas myślę o jedzeniu (tzn. co zjeść potem)
-
Teraz można pić herbatkę
-
O, idę zaparzyć herbatkę i do książki
-
Ja spokojnie wypijam teraz z 3 litry herbaty Jaak nie więcej ;d
-
Ja mam taką pyszną I na dodatek niby wspomaga odchudzanie
-
A ja nie wiem ile, w każdym bądź razie duuuuuużo herbatki zielonej piję Oczywiście bez cukru I nawet mi smakuje
-
Zieloną też piję. Pycha. Bez słodzenia
-
ja tych na odchudzanie też.
Ale jednak litry to pije zwykłej ze słodzkiem, bo bez to bym nie za dużo jej piła jednak.
-
-
Hej Laski
Wróciłam.
Było świetnie. Jak wróciłam do domu to od razu stanęłam na wadze i co pokazała? 58 kilo, czyli 2 kg mniej niż w piątek. Cóż, wczoraj nie jadłam nic, a dzisiaj, do powrotu: 3 kanapki z pastą jajeczną, dżemem i z margaryną niskokaloryczną, na obiad surówka - czyli będzie z 450 kcal. Jak wróciłam to zaszalałam, niestety: jajecznica z pieczarkami (300 kcal), 3/4 małej bułki (150 kcal), 5 wafli oblewanych czekoladą (500 kcal), 3 duze kromki z dżemem i masłem (400 kcal), 8 biszkopcików (120 kcal), szklanka soku jabłkowego (120 kcal).
Zawaliłam...
Nie wiem jak mogłam.
Wczoraj głodowałam, a dzisiaj taki rzut na żarcie... Cholera...
Jutro się załamię, jak zobaczę ile będzie na wadze, jak wygląda mój brzuch.
Do tego... poznałam dziewczynę z zaburzeniami odżywiania. Nie wiem czy to Ana, ale Agulka je jeden posiłek dziennie tylko... 43 kilo ma, wzrostu poniżej 160 cm... I jest moją motywacją, zeby schudnąć chociaż te 5 kilo.
Znowu się zakochałam. Adam K.
Boże...
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki