Każdy ma inny gust ale zgadzam się że nie można być zaaa bardzo ani grubym, ani chudym. Trzeba to jakoś wypośrodkować, albo chociaż nie za bardzo przesadzać, ja się staram. Nie jestem ZA chuda, to nie tylko moje zdanie.

U mnie w weekend było wmiarę. Sobota mogłoby lepiej, ale żadnego napadu czyli gra gitara. Dziś też sobie dobrze radzę.