Strona 22 z 70 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 692

Wątek: to nie jest mój aktualny temat xP link do nowego w podpisie

  1. #211
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    przed chwilą, skoki co skuchę

    -124 skoków,
    -126 skoków i znowu skuucha xD (haha idealnie do 250 xD)
    - 44 (buu):/
    -17 xD
    łącznie 311

    łeeee tam a mogło być pod rzad a nie, caly czas zahaczalam o lampę, raz o palec xD

  2. #212
    suszona jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-08-2006
    Mieszka w
    Jarosław
    Posty
    281

    Domyślnie

    hehe i tak jest lux;]

  3. #213
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no w sumie, przynajmniej skakałam, coś jednak zrobiłam, a nie cały wieczór mój gruby tyłek usadowił się na fotelu przy kompie

    ------------------------

    o Boże.. Bożeee....
    kto jest taki nielitościwy?!
    jest po 22....
    w moim pokoju zajeżdża niesamowicie rosołem
    ktoś go ewidentnie gotuje...zapach z kuchni już doszedł do mojego pokoju
    (nie mogłam całkowicie zamknąć drzwi, bo zawadza kabel od neta)

    aż mi cieknie ślinka.. :/

    ....
    ah, już wiem kto to, facet mamy, ghrr
    tylo on byłby do tego zdolny, żarłok,
    a wczoraj zrobił kurczaka z panierą na 2 metry:/ o podobnej porze
    nie częstowałam się,ale umieram przy tych zapachach

  4. #214
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co za głupi post wyżej... Też coś.:/

    Właśnie odszedł mój kochany, najcudowniejszy na świecie dziadek, żył jeszcze 2 godziny temu Zawsze będzie w moim sercu.[*]

  5. #215
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ledwo wstałam i to dopiero pół godziny temu, rzęsy całe posklejane, przepłakałam noc. ;( Nie wiem czy mi się zachce dzisiaj ćwiczyć, fatalne się czuję. Dzisiaj na siłę wmuszam w siebie śniadanie.

    Na wadze 69,0kg, bmi 24,7, zmieniam tickera. - Schudłam, no ale co z tego.

    Poklikam sobie na forum, choć na ten beznadziejny stan nic nie pomoże.

  6. #216
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    przykro mi
    wsoółczuje i rozumiem co przezywasz

  7. #217
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojjj biedna mi jakis meisiac temu umarl najblizszy wujek, na ktorego zawsze liczyc moglam ;/ zle miz tym bylo ;/ poryczlam sie dopeiro wieczorem w dzien pogrzebu i sie uspokoic nie moglam, ale ulzylo mi wtdy, poplacz sobie jeszcze, poplacz, to pomaga

  8. #218
    suszona jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-08-2006
    Mieszka w
    Jarosław
    Posty
    281

    Domyślnie

    ehhh;/ no niestety... kurcze szkoda...;/
    nienawidze gdy ktos umiera... nikt tego nie lubi... jeszcze jak sie jest z kims blisko...
    mimo wszystko gratuluje spadku wagi...

    masz racje placz pomaga...

  9. #219
    pseutonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za słowa otuchy.

    Płakałam, płakałam i jeszcze raz płakałam. Może trochę mi ulżyło.
    Teraz czuję taką beznadziejną pustkę.
    To okropne, w ogóle nie mogę uwierzyć, że to się dzieje na prawdę.

    Mój dziadek był taki kochany i spokojny. Nigdy na mnie nie krzyczał, nie prawił kazań, wytrzymywał z taką wrzeszczącą gówniarą, był bardzo cierpliwy. Miał swojego psa, jak go wynosili z mieszkania do chłodni to ponoć strasznie piszczał... Dbał o niego bardzo. Ten piesio się zatęskni. I dziadek miał cudowne pismo... Takie jakby kaligrafowane, pochyłe i ozdobne, pamiętam jak prowadziłam wakacyjny pamiętnik, to mi tak ślicznie poprawił błędy.
    Albo jak grałam z dziadkiem w karty np. tysiąca, to zawsze ryzykował wszystko, tak specjalnie żebym wygrała... Zawsze był taki uśmiechnięty... Tak fajnie się śmiał... W ogóle on miał strasznie zdrowy tryb życia(szczupły, co chwila był na świeżym powietrzu), ale jednak miał chore serce...
    Mówi się, że Bóg jest dobry i litościwy, a np. co chwila w mojej rodzinie ktoś umiera, zabiera mi moich aniołów, nawet i młodszych. ;(
    -----

    Dzisiaj skakałam sobie na skakance jednak - ale tylko 100 skoków... Więcej już mi się nie chciało, nie wiem NIC mi się nie chce, więc to coś. Cały dzień się włóczę po domu w piżamach i siedząc przy kompie - trochę mnie uspokaja.

  10. #220
    kasi3k jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie


    nie wiem co ci powiedziec
    to strasznie przykre jak bliscy umieraja

Strona 22 z 70 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •