Wątek: 100dniówkowe odchudzanko! zapraszam

kurde dziewczyny ratunku!!!!!!!!
jaka mam stosowac diete??czy stosowanie south beach jest bezpieczne?boje sie ze po niej waga mi masakrycznie podskoczy,jak zaczne jesc normalnie :/ ale south beah odpada w sumie bo nie bede umiala obejsc sie bez weglowodanow calokwicie :/ i do tego teraz swieta ida...
a Wy jecie dokladnie to,co jest napisane w diecie 1000kcal czy same komponujecie posilki liczac kcal??
myslicie,ze 1000kcal wystarczy zeby schudnac?nie chce miec specjalnych zupek,koktajlii itd :/
teraz to juz na prawde zwatpilam :/

1000 jak najbardziej wystarczy pod warunkiem że po zakonczeniu diety nie rzucisz się na jedzenie i nie zaczniesz pochłaniac 4000 kalorii dziennie

a tak na dobry początek to radziłabym Ci poczytac sobie o zdrowym odchudzaniu, dietach,wysiłku fizycznym itp-w necie jest tego pełno.

Karolicia!!!!!!!!!!!!! ja mam podobne wymiary do Ciebnie!!!!!!!!!!!!! i tez się zcuje fatalnie
teraz do świa/sylwestra cche schudnac 3kiloski i nie jem slodyczy tez do świąt przyąlacz się
Martyn myslisz ze jedząc 1000kcal wystarczy? by schudnąć ladnie?
buźki

odważe się zaryzykowac stwierdzenie że bardzo ładnie

heh u mnie jest troche inny problem,bo o zdrowym odchudzaniu,cwiczeniach wiem praktycznie wszystko,bo w wieku 13 lat dolaczylam do grona przyjaciólek Any :/ a teraz,pomimo tego ze bylo to 3 lata temu, po prostu boje sie do tego wrocic,zapieram sie nogami i rekami zeby to nie powrocilo.A wtedy to "odchudzanie" bylo na innych zasadach,bo o tym co zjem nie decydowalam ja tylko Ana.A terazz chciala bym to zrobic zdrowo i pod swoja kontrola.I dla tego chcialam sie poradzic kogos,kto ma doswiadczenie z tysiaczkiem albo SB i uslyszec opinie bo w gazecie sobie przeczytac to nie problem...

1000 - skuteczna jest, mozna sie czuc zdrowym- najedzonym i nie glodowac.ale jedząc 1000, a nie ponizej jak wiele osób.pamietajac o urozmaicaniu.jedzenie jest smaczne. mozna wyjsc z uzaleznienia od slodyczy. kwestia jest czy potem nie bedac na diecie przelamiemy sie juz totalnie i wciaz bedziemy umieli pohamowac sie przed slodyczami w ogromnych ilosciach. i w ogole ze skrajnosci w skrajnosc.. Ryzyko jest przy wychodzeniu z diety jak z kazdej- boimy sie przytyc - po tysiaczku obsesyjnie liczymy kalorie, nie wierząć ze pomimo ze doddalismy kalorie, nie przytyjemy, nawet bedac jeszcze duzo ponizej zapotrzebowania, a co dopiero jedząc normalnie.Oczywiscie to nie jest u kazdego, ale spojrz na to forum. szczerze mowiac diety przynosza problem, ale nie mozna generalizowac
ogolnie - musisz do wszystkiego podejsc z głową i dystansem to sobie poradzisz.
jak jakies pytanka to dajcie znac tu, ewentualnie na pw jakbym zapomniala tu jeszcze zajrzec
powodzenia :*

dzieksior,zapamietam

nmzc
powodzeniaaaa :* :* :*
usciski na początek --> <przytuL>

jak miałaś ane to czy ja wiem, czy możesz sie bawić w 1000? Podobno any się tak łatwo nie wyleczy, wiec mogło ci coś z tego zostać.
W każdym bądź razie musisz teraz uważać.

Życzę Miłego dnia i dobrego dietkowania :*

oj czuje ze przed studniowka nie zdaze zrzucic z 5 kg :/ no ale bede sie baaardzo starac tym czasem pora na mnie spacku mi sie chce 3m cie sie cieplutko