nie ma co sie przejmowac na swieta
Wersja do druku
nie ma co sie przejmowac na swieta
święta tylko raz w roku, więc można zaszaleć ;) (może nie aż tak b. jak ja :)) nawet jak się przytyło to do sylwka się zrzuci..
hehe;)
no pewnie, raz do roku takie swieta :D
a dzis ok 2300 ;P
cwiczylam rano brzuszek :D
i potem wieczorkiem jeszcze tez z pol godziny albo i wiecej :)
ogolnie brzuszek nawet w formie jak na to co zjadlam :D
heh;) i sumienie najwazniejsze - czyste :twisted: :)
ale wcale nie jestem glodna tylko sie nie kontrolujee :P
pzdr :D :*
ooo widze że ładnie dietkujesz musze brac z Ciebie przykład ...
Ja w sumie też nie umiem się kontrolować. Wczoraj to lekko mówiąc przegiełam,ale co tam. Ja też nie mam wyrzutów sumienia.
Dzisiaj mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużo.
ja musze schudnąć! musze :(
No i było dosyć dużo...ale olew. Jutro obiecuję nie więcej niż 1300. I koniecznie na długi spacerek muszę iść, bo mi ruchu brakuje...w sumie to już się nie przejmuję, bo wiem, że wrócę do szkoły i spalę wszystko :D :D :D :D
ohhh :( zapomniałam wogóle o szkole :(
weeezcie nie przypominajcie, bo mi sie niedobrze robi, jak o szkole mysle ;/
na razie cieszmy się wolnością :D
Jak tam dzisiaj Mayha?
własnie jak??
Gdzie się podziewasz?
witam :)
juz jestem juz :)
wczoraj wstałam po 13 :D
i pojechalismy do rodzinki
zjadlam troche rodołku i sałatki, potem 2 kawałeczki ciasta malutkie i troche tortu ;)
ale wieczorem mialam impreze :D :D :D ale nie mialam sily sie bawic wiec doładowałam sie kebabem :twisted: i od razu lepiej ;D a i tak wszystko spaliłam bo szlałam gdzies z 5 godzin :D
no i wypiłam jakos z pol litra soków :P ale co tam :D wczoraj tez gdzies 2300 wyszlo razem ;)
a dzis jak narazie ok 1000, ja nie wiem chyba cos lekkiego jeszcze zjem ale tak troche bo glodna jestem, dzis tez pozno wstalam , tez po 13tej :D no ale to po imprezie;)
ogolnie to jest ok z jedzonkiem;D i coraz zdrowsze podejscie :)
a jak tam u was?:)
Ja tam w sumie już się nie przejmuję tymi kaloriami, oby tylko nie przytyć...:D:D:D
no ja tez :D
tak tylko kontrolnie z ciekawosci zliczylam ;)
heh ja sie musze uspokoic na dobre;] dzis i tak mnei bylo niz np wcozraj. od 2.01 dietka :D
Damy rade :D
a ja jestem zla na siebie, bo ciagle licze to cholerstwo :x ehhh, nie umiem sie zmobilizowac. powodzenia i buziole ;*
Lepiej zapobiegać niż leczyć ;] czyli lepiej liczyć niż utyć ;)
no dokladnie. tylko z tego powodu jeszce licze :wink:
no pewnie :)
ale az tak szzegolowo nie trzeba - wystarczy znac granicęi miec umiar w jedzeniu, znac limit i wystarczy
u mnie dzis sn:250
2sn:250
o:350
a dzis będzie pizza w domku na kolacjee ;> ale jeszcze nie iwem czy bede jesc - wtedy wyjdzie mi za dzis ok 1500, ale jeszcze zobacze ;) pewnie zjem jak bedzie ;)
i cwiczylam wczoraj wieczorkiem(wyszlo mi chyba z 1300 za wczoraj ), dzis jeszcze nie, ale caly dzien w miescie na nogach, ale jeszcze pocwicze troche :))
a jak tam u was? :)
och ja tez dzisiaj pól dnia na nogach w mieście ale ok... jak mi się bedzie chciało to pokręce sobie hh tak z 25 minutek
Cytat:
Zamieszczone przez ALiS1992
popieram :)
ja też :D przynajmniej możemy to skontrolować
pizza pycha byla :D
w takim razie dzis wyjdzie ok 1500 ;]
nioom ;)
pzdr ;D ;*
też popieram kntrolowanie
dziękuje hehehe :)
Dopóki nie wyjdziesz całkowicie z dietki to rzeczywiście kontroluj. Bo potem jak się tyje ponownie to normalnie załamka nerwowa :lol: Chyba połowa z nas o tym wie :wink:
Ja na poczatku liczylam ale teraz nie licze poprostu jem mniej a czesciej i jak narazie dziala
ja narazie jeszcze troche licze, ale widze z dnia na dzien ze coraz mniejsza tego potrzeba ;)
no tak każda z nas musi mieć jakis plan i taktyke odchudzania(to ja) i wychodzenia z diety(jak Wy)
Hej Mayha, jednak założyłam sobie wątek na "nastolatkach" :D
Ja dopóki nie zejdę do 60kg musze liczyć do 1000, a potem 1200 do 55kg. A te ostatnie 2 kg to kiedy juz przestanę liczyć tylko zacznę się pilnować i mniej jeść :) Mam nadzję że się uda... nie chce kolejny raz zawalić, bo już chyba kolejnej próby schudnięcia nie będzie :cry: :cry: :cry: Zbyt duzo nerwów :?
ja nie licze od świąt i nie wiem czy znowu nie zaczne :/ przynajmniej jakaś kontrola była ...
ja tam wole liczyc bo jak nie liczylam to okazywalo sie ze jadlam po 700- 800
wiec wole sobie liczyc:)
:arrow: Ynkus - no i bardzo dobrze ze 2 kg zostawiasz sobie takie "luzne" jak bedziesz wychodzila z diety to schudniesz
no wlasniee ! jak bym nie liczyla, to duzo mniej by wychodzilo, moze kiedys pozniej jak wszystko bedzie w normie to to zostawie ale narazie.. ;)
a wymiarki dzis sprawdzilam: jest ok, talia 59, udo 47, biodra, biust 85 ;) i to po takim wcinaniu swiatecznym :D
hehe ;)
no to okkk :]
musze uciekac ;) bede wieczorem to popisze ;D
papaaa :*
Ja nie licze i jakos mi idzie chociaz teraz prawde mowiac waga mi stanela w miejscu
heh... a ja licze i powoli chudne ale bardzo powolutku, ale zawsze coś