Wersja do druku
hahaah sylwi - ooo i tu mnei masz :lol:
ale to tylko w ramach eksperymentu ;) bo na mnei to jakos nie dziala wazenie, a teraz to juz totalnie
wiec pisze ciekawostki tak dla lasek w sumie - jakie roznice bywaja ;P jak sie oczytaja to moze troche inaczej na te swoje zmiany wagi mozna popatrzec :P haha :twisted: :lol:
Dokładnie....albo jak przeżywają ze zjadły kilka wafelków...ja kiedys potrafiłam zjeść całą paczkę.. :xCytat:
Zamieszczone przez julix
ja i teraz bym cala pake zjadla. albo zjedza jeden kawalek ciasta i ze o boze boze zaslodzily sie na smierc i im niedobrze :?
jejku skończcie już..takie teksty mnie do szału doprowadzają :twisted: :?
malinka - zgadzam sie i sie nie dziwie ;)
ojjj slonca, piszecie tak jakbyscie mialy najwiekszy problem z tusza :roll: tymczasem jestescie najszczuplejsze 8)
cos tu jest nie tak :evil: aj gwiazdki, jak ja bym chciala zebyscie juz spojrzaly an siebie i jedzenie inaczej.. tryzmam kciuki, tak mocno mocno mocccno :* :)
Mayha ma rację - dziewczyny! trochę obiektywizmu!
popieram Was dziewczny
ale no coz tak to jest te te ktore juz nie powinny sie przejmowac przejmuja sie najbardziej ;]
najgorzej jest jednak jak wszystko zaczyna sie krecic wkolo jedzenia...
wtedy to jest tragedia...
no i u mnie sie kreci :?
Julix wiem z wlasnego doswiadczenia ze to powinno sie leczyc (nie chce Cie urazic)
bardzo trudno jest powrocic do normalnego zycia, do jedzenia bez liczenia kalorii... ja nawet wazac 43 kg musialam miec rowne 1800 kcal bo inaczej szalalam...
julix musisz najpierw sobie wmówić, że nie masz po co się odchudzać..i to akurat jest prawda..to będzie juz pierwszy krok do normalności. ja za jakiś czas postaram się zrobić to samo. chce życ tak jak dawniej..jeść kiedy mam chęci i pozwalać sobie na słodkości..tak było zawsze i było mi z tym dobrze. problem zaczął się gdy zaczełam patrzeć inaczej na jedzenie :( wiem że trzeba to zmienić i powrócić do dawnego myślenia i wierze, że mi się to uda..za Ciebie julix też trzymam kciukasy :wink: