A ja też dzisiaj dziwnie zrobiłam.. zamiast ograniczyć słodycze, wywaliłam zupę przez okno..Jestem nienormalna..
![]()
A ja też dzisiaj dziwnie zrobiłam.. zamiast ograniczyć słodycze, wywaliłam zupę przez okno..Jestem nienormalna..
![]()
Nie ważne, czy to, co robię, podoba się innym. Najważniejsze, że daje mi to szczęście.
Ale nie ma ludzi normalnych, nie przejmuj się![]()
No, ale ani tak.. jestem nierozsądna.. Ale jutro na serio.. wprowadzam akcję "Zero tolerancji.. dla słodyczy"![]()
Nie ważne, czy to, co robię, podoba się innym. Najważniejsze, że daje mi to szczęście.
w takim razie zeycze powodzenia i wytrawalosci w akcji!!![]()
wylała się komuś na głowe![]()
![]()
kurcze ja już tę akcję wprowadzam i wprowadzam i coś wprowadzić w życie nadal nie moge...![]()
obudzcie w sobie motywacje
ale nie zabraniajcie sobie wszystkich slodyczy, od razu.
najpierw powoli ograniczcie, jesli bardzo wam ciezko to jedzcie codziennie np. 2 kosti czekolady. z czasem moze nawet tego nie bedzie sie wam chciało![]()
Mayha jakbym siebie czytala
dziewczyna ma racje ograniczajcie stopniowo
tylko jak?obudźcie w sobie motywacje
ja mam motywacje dopuki nie zobacze czekolady, bo jak zobacze to...
ekhm...![]()
heh
ja nie wierzylam na poczatku ze mozna nie jesc slodyczyyy.. tyyyyle ich jadłammm
ale da sie;]
a wiec bierz sie!
potrzebujesz silnego kopa, takiego od siebie - po prostu masz cel: nie przeginasz.
i jak widzisz czekolade to pomysl ile ma kalorii i ile innych rzeczy zamiast moglabys zjesc (czyli np ilestam jabłek itd.) mi czasem cos daje ;]
bo wiesz w domu to ja daje rade tylko że jest jeszcze szkoła, mega szczupła przyjaciółka,zajadająca się nie-wiadomo-czym i sklepik pełen pyszności...
ale podołam
w koncu :P
Zakładki