Wątek: Je voudrais... /zdjęcia na 1 stronie;)

Dzięki Alis ;*;*;*

wiem, że to co jem nie jest najzdrowsze..! ale ja dopiero zaczynam..! poza tym tryb życia jaki prowadzę nie pozwala mi zbytnio na robienie rozmaitych sałatek i wszystkiego co takie cacy, bo praktycznie w ogóle nie ma mnie w domu... idę rano do szkoły i wracam wieczorem;/
nie musiałaś/eś od razu na mnie naskakiwać i nie jestem 3letnim dzieckiem, któremu mówi się o próchnicy przez słodycze..;] dzięki za wskazówki..i nie martw się, skorzystam.. to był tylko jeden dzień i nie mam zamiaru odżywiać się tak przez całą dietę. a o odżywianiu wiem więcej niż Ci się zapewne wydaje.

dzisiaj na śniadanie parówkę z grahamką.. (może być czy coś mi niszczy?), jogurt fantasia na drugie. I zaraz ryba na obiad.

Ależ droga, ja na ciebie nie naskoczylam, przepraszam jesli to tak odebralas

Swoją drogą, ja chodzę do szkoły w innym mieście, dojezdzam nawet poltorej godziny w jedną stronę i spokojnie daję radę. Załatw sobie taki kwadraowy plastikowy pojemniczek na jedzenie, plastikowe łyzeczki i tak dalej. Ja do szkoly nosze nawet ryz z jablkami i cynamonem

Okej nie ma sprawy ja tez przepraszam za ostrą reakcje.
masz rację.

kolejny kilogram poleciał!

ahhh gratuluje

:O ja się z 3 kilo cieszę jak dziecko, a Ty 21 zrzuciłaś gratuluję również :*

no wiesz tu kilo tu dwa i sie nazbiera;]

zgadzam się kg szybko leca nim sie obejszysz a osiagniesz taki wynik xD

Dla mnie zaś kilogramy to jest straszna udręka ja trace jakieś 1-1,5 kg na tydzień i co 2 dni mnie prześladuje w snach takie wielkie ciastko czekoladowe... hehe

o ja.. ale zawaliłam, aż wstyd pisać
pewnie ten stracony kilogram już przybył...
najpierw pojechałam na łyżwy i przez ten mróz, pełno gorących czekolad dobiłam do 2000... nie tak źle. potem spałam u kumpeli i przy filmach zjadłyśmy tyle słodyczy, że aż strach myśleć co działoby się na mojej wadze gdybym teraz na niej stanęła. i jeszcze dzisiaj! już jest 1700, bo spotkanie rodzinne, a babcie wmuszają ciasto jak niewiemco! jeszcze jutro osiemnastka brata.. 3 zawalone dni i jeden przede mną.. przez ten tydzień który będzie muszę to ponadrabiać. zwazę się w następny poniedziałek - mam nadzieję, że będzie NAJWIĘCEJ 55!!!