Wątek: Dietka bez słodkości od 2.01 - 1100 do 1200kcal

a wiec takk.... na kocie 1000kcal czyli wlasciwie idealnie, na kolacje moze zjem te otreby pszenne ale nie wiem czy dam rade, bo takie ochydne saaaa :/
olimpiada, banalna, wydaje mi sie ze na 99% przejde dalej ;P
a teraz angol, potem zakupy i fitnessik
buźka :*

no jasne że przejdziesz

Przejdziesz, przejdziesz

no skoro mowisz ze banal to napewno przejdziesz dalej
powodzenia

ładnie


miłego fintessowania ;*

no i chyba przeszłam ;P jutro odp na 100%, ale gdyby mi sie nie udało to boshhh co to byłby za obciach bo poziom tej olimpiady niższy niz egzamin połówkowy

wczoarj jednak 1400kcal i h rowerku czyli tak z 600kcal mniej
no i mam ciemne włoski... nastepnym razem moze sobie zrobie jakies fajny kasztan lub obezyne ;D

a dzis jestem po obiadku - 1245kcal, potem z 2h fitnessiku, a na kolacje zjem surówke na razie idzie nawet ładnie
no i mam @ :/, ale to w sumie dobrze, bo mysłąm juz ze znowu cos z tymi tabletkami nie tak ://

to super

lol ja do tej godziny na koncie mam 300-400 :P wieczorem wole jesc

ah Martynko widze,że ostro fitnessujesz

a ciemne włoski są świetne-ostatnio też sobie takie sprawiłam

dziewszyny moze to durne pytanie ale
czemu na okres 'mowi' sie @??

afrodyta, szczerze to nie wiem

no i z olimpiady miałam 98/100 pkt ;P,a wiec przeszłam dalej, a w grudniu pójde na taka z bioli z zakresu zdrowe jedzenie

u mnie zaczyna być coraz lepiej napisze wieceje jak wróce wieczorkiem po fitnessie, na koncie 700kcal, po obaidku
zazwyczaj tylepo śniadankach

no ale teraz spadam, bo za chwile francuski, a potem ten aerobick
buziam :*